Wydarzenia

Oszukali kobietę metodą "na wnuczka"

Data publikacji 23.03.2018

Kolejna osoba została oszukana metodą "na wnuczka". Sprawcy podawali się za jej syna, potrzebującego pomocy oraz za policjantów. Niestety kobieta nie zorientowała się, że rozmawia z oszustami i straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.

We wtorek przed południem, do 73-letniej mieszkanki Rzeszowa, na telefon stacjonarny, zadzwonił mężczyzna podający się za jej syna. Miał spowodować wypadek w wyniku, którego całkowicie zniszczył samochód pokrzywdzonych, a jedna osoba została ranna. W związku z tym pilnie potrzebował dużej kwoty na pokrycie szkody. Potwierdził to inny mężczyzna, podający się za policjanta, któremu rozmówca przekazał słuchawkę. Pieniądze miał odebrać nieumundurowany  policjant.

Zdenerwowana kobieta zgodziła się pomóc i przekazać kwotę i biżuterię, jaką uda się jej zebrać. Oszuści, nie przerywając połączenia na telefonie stacjonarnym, zadzwonili jeszcze do kobiety na komórkę. Do czasu odebrania pieniędzy, polecili jej, aby nie przerywała żadnego z połączeń, skutecznie blokując w ten sposób obydwa numery.

Po kilku minutach od rozmowy do mieszkania przyszedł mężczyzna, któremu pokrzywdzona przekazała pieniądze i biżuterię. Policjantów zawiadomiła, gdy po telefonie od prawdziwego syna, zorientowała się, że została oszukana.  

Policjanci apelują, aby nigdy nie przekazywać żadnych pieniędzy pośrednikom, osobom nieznanym, a mającym działać w imieniu rzekomo potrzebującego pomocy krewnego, albo podających się za funkcjonariuszy rożnych służb.

Przypominamy - policjanci nigdy nie pośredniczą w przekazywaniu pieniędzy. W przypadku, gdy nieznany rozmówca podaje się za krewnego, syna, córkę, wnuczka, policjanta lub innego funkcjonariusza i niezależnie pod jakim pozorem, prosi o przekazanie pieniędzy, należy ROZŁĄCZYĆ SIĘ i skontaktować z najbliższą jednostką Policji, dzwoniąc najlepiej z telefonu stacjonarnego pod numer 997.

Powrót na górę strony