Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku na autostradzie
Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku na autostradzie w Bratkowicach. W niedziele wieczorem, kierująca hyundaiem, jadąc w kierunku Krakowa, straciła panowanie nad samochodem uderzyła w bariery ochronne i zatrzymała się na pasie ruchu. Jadący w tym samym kierunku kierowca hondy uderzył w jej samochód i bariery ochronne. Rannych w wypadku zostało 5 osób.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 19.30 na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Bratkowice. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierująca hyundaiem, 23-letnia mieszkanka Rzeszowa, jadą w kierunku Krakowa, straciła panowanie nad samochodem, uderzyła w bariery ochronne po prawej stronie, odbiła się od nich przejechała przez lewy pas jezdni, uderzyła w bariery ochronne rozdzielające jezdnie i zatrzymała się na lewym pasie ruchu. Po uderzeniu w bariery kobieta wypadła z auta. Następnie w jej samochód uderzył jadący w tym samym kierunku kierowca hondy. Po zderzeniu on również uderzył w bariery ochronne.
W wyniku zdarzenia ranni zostali kierująca hyundaia, 42-letni kierowca hondy oraz troje pasażerów hondy, kobieta i dwoje dzieci w wieku 10 i 14 lat. Ranni zostali przewiezieni do szpitala. Kierujący byli w chwili zdarzenia trzeźwi. Po zdarzeniu autostrada w kierunku Krakowa była zablokowana, a policjanci wyznaczyli objazdy.