Areszt dla włamywaczy
Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie dwóch mężczyzn podejrzanych o włamania do lokalu gastronomicznego i sklepów w Strażowie i Jasionce. Obaj są mieszkańcami powiatu stalowowolskiego, w wieku 30 i 40 lat. Policjanci odzyskali część skradzionych rzeczy.
Zatrzymanie było wynikiem policyjnych ustaleń. Funkcjonariusze wydziału kryminalnego rzeszowskiej komendy pracowali nad sprawą włamania do sklepu w Kamieniu. W lutym, nieznani sprawcy po wyłamaniu części drzwi, dostali się do wnętrza skąd ukradli pieniądze, artykuły spożywcze, baterie i papierosy. Włamywacze spowodowali straty przekraczające 8,5 tys. złotych.
Wyjaśniając tą sprawę kryminalni uzyskali informację, że w nocy ze środy na czwartek, dwaj mieszkańcy Stalowej Woli mogą dokonać kolejnych włamań, na terenie powiatu rzeszowskiego. Podejrzenia policjantów potwierdziły się. Do włamań doszło w Strażowie i Jasionce, a w Trzebownisku do usiłowania włamania. Sprawcy skradli pieniądze, lizaki i rękawiczki jednorazowe.
Mając informację dotyczącą miejsca przebywania sprawców, policjanci pojechali do Stalowej Woli. Zlokalizowali samochód, którym poruszali się podejrzewani i zatrzymali dwóch mężczyzn, w wieku 30 i 40 lat. Zarówno przy zatrzymanych jak i podczas przeszukań, policjanci znaleźli i zatrzymali rzeczy, które mogły zostać skradzione podczas włamań. To przede wszystkim artykuły spożywcze, papierosy i alkohol.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu, a sprawą zajęli się funkcjonariusze wydziału dochodzeniowo-śledczego. Na podstawie materiału dowodowego policjanci przedstawili mężczyznom po 4 zarzuty. Dotyczą one dwóch włamań i usiłowania włamania, do jakich doszło w nocy ze środy na czwartek, do sklepów w Jasionce i Trzebownisku oraz lokalu gastronomicznego w Strażowie. Czwarty zarzut dotyczy wcześniejszego włamania do sklepu w Kamieniu.
Materiały sprawy policjanci przekazali do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o objęcie podejrzanych aresztem tymczasowym. W sobotę, Sąd Rejonowy w Rzeszowie, przychylił się do wniosku prokuratora. Kolejne trzy miesiące podejrzani spędzą w areszcie.
Sprawa ma jednak charakter rozwojowy. Z ustaleń kryminalnych wynika, że mężczyźni mogli popełnić podobne przestępstwa na terenie innych powiatów. Policjanci wyjaśniają teraz szczegóły pozostałych włamań.