Szybko - nie znaczy bezpiecznie [video]
Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków, do jakich najczęściej dochodzi na naszych drogach. Niestety zdarzają się kierowcy, którzy nie stosują się do obowiązujących przepisów i je łamią. W miniony weekend rzeszowscy policjanci zatrzymali 200 kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Dziewiętnastu w terenie zabudowanym przekroczyło dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h. Szesnastu straciło uprawnienia do kierowania pojazdami, dwóch nie miało ich przy sobie, a jeden kierowca nie posiadał ich wcale. Niechlubnym „rekordzistą” okazał się kierujący bmw. Pod Sokołowem Małopolskim pędził z prędkością 210 km/h.
Mniejszy ruch na drogach sprawia, że wielu kierowców pozwala sobie na więcej i przekracza prędkość. Tylko podczas minionego weekendu, policjanci ruchu drogowego zatrzymali 200 kierowców, którzy jechali stanowczo za szybko. 19 kierujących w terenie zabudowanym jechało o ponad 50 km/h za szybko, niż pozwalają na to przepisy. 16 straciło prawa jazdy, dwóch nie miało ich podczas kontroli, a jeden kierowca nie posiadał ich wcale. Był nim 24-letni motocyklista z Rzeszowa. W sobotę w Krasnem, pędził z prędkością 113 km/h. Na tym odcinku obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Okazało się, że młody mężczyzna, był dopiero w trakcie kursu na prawo jazdy.
Wśród kierowców, którzy w weekend stracili prawa jazdy są m.in. 27-latek ze Strzyżowa, który w piątek o godz. 10, na ul. Podkarpackiej, jechał swoim bmw z prędkością 125 km/h. Tego samego dnia po południu policjanci zatrzymali 35-latka z powiatu łańcuckiego. Na ulicy Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego, przy ograniczeniu do 70 km/h, miał na liczniku 144 km/h. Mężczyzna nie miała przy sobie prawa jazdy.
W niedzielę, prawo jazdy za prędkość stracił również 32-letni mieszkaniec gminy Sokołów Małopolski. Mężczyzna w Jasionce przekroczył dopuszczalną prędkość o 68 km/h. W terenie gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, jechał z prędkością 118 km/h. Niewiele mniej, bo 115 km/h, miał na liczniku 23-latek z Rzeszowa. On także stracił uprawnienia do kierowania pojazdami na trzy miesiące.
Niechlubnym „rekordzistą” okazał się 23-latek z gminy Kamień. Na drodze wojewódzkiej, pod Sokołowem Małopolskim, pędził z prędkością 210 km/h. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 90 km/h. Za popełnione wykroczenie policjanci ukarali mężczyznę 500 złotowym mandatem i punktami karnymi.
O każdym przypadku tak dużego przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym, policjanci informują organ wydający uprawnienia.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 12.38 MB)