Ukradł portfel i zakopał go przy drzewie
O tym, że okazja czyni złodzieja przekonała się kobieta, która na krótką chwilę pozostawiła w wózku dziecięcym portfel z gotówką. Straciła 900 złotych i dokumenty. Kradzieży dopuścił się 44-letni mieszkaniec Nowej Dęby. Swój łup zakopał pod drzewem w miejskich zaroślach. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę i odzyskali skradzione mienie. Za popełnione przestępstwo mężczyzna odpowie przed sądem.
O tym, że okazja czyni złodzieja przekonała się kobieta, która na krótką chwilę pozostawiła w wózku dziecięcym portfel z gotówką. Straciła 900 złotych i dokumenty. Kradzieży dopuścił się 44-letni mieszkaniec Nowej Dęby. Swój łup zakopał pod drzewem w miejskich zaroślach. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę i odzyskali skradzione mienie. Za popełnione przestępstwo mężczyzna odpowie przed sądem.
Policjanci z Nowej Dęby zostali powiadomieni o kradzieży portfela. Do przestępstwa miało dojść kilka dni temu w klatce schodowej jednego z bloków. Tam kobieta pozostawiła swój wózek dziecięcy bez opieki. W jego kieszeni miała portfel z dokumentami i 900 złotych. Okazję tą wykorzystał złodziej. Gdy kobieta zauważyła utratę portfela o zdarzeniu niezwłocznie powiadomiła policjantów.
Funkcjonariusze natychmiast udali się w miejsce przestępstwa. Przeszukując teren funkcjonariusze zwrócili uwagę na nietrzeźwego mężczyznę. Stróże prawa rozpytali go na temat zaistniałego zdarzenia. Człowiek ten jednak stanowczo zaprzeczał, aby miał związek z kradzieżą. Policjanci sprawdzili kieszenie mężczyzny. W jednej z nich znaleźli 100 złotych. Mężczyzna w dalszym ciągu stanowczo zaprzeczał, aby cokolwiek ukradł. Policjanci nie dali się zwieść tym zapewnieniom.
Mężczyzna został przewieziony do komisariatu Policji. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest nim 44-letni mieszkaniec Nowej Dęby. Policjanci zbadali stan jego trzeźwości. Badanie wykazało 2,82 promila alkoholu w organizmie. Prowadząc dalsze czynności operacyjne stróże prawa zebrali dowody świadczące przeciwko 44-latkowi. Sprawca został przesłuchany. Przyznał się do kradzieży portfela.
Wskazał policjantom miejsce ukrycia łupu - miejskie zarośla, zakopane w dołku pod drzewem. Funkcjonariusze znaleźli tam dokument tożsamości i pieniądze. Odzyskane mienie zwrócili prawowitej właścicielce.
Podejrzamenu o kradzież mężczyźnie przedstawiono zarzuty. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.