Wyrzucali kocięta z samochodu
Kierujący busem zauważył, jak z jadącego poboczem fiata, ktoś wyrzuca do rowu kocięta. Kierowca zablokował ten samochód i wezwał policję. Dwóch mężczyzn będzie odpowiadać za znęcanie się nad zwierzętami. Ustalono, że chcieli pozbyć się zwierząt, które ktoś im podrzucił.
Kierujący busem zauważył, jak z jadącego poboczem fiata, ktoś wyrzuca do rowu kocięta. Kierowca zablokował ten samochód i wezwał policję. Dwóch mężczyzn będzie odpowiadać za znęcanie się nad zwierzętami. Ustalono, że chcieli pozbyć się zwierząt, które ktoś im podrzucił.
Kierowca busa, przejeżdżający przez Baranów Sandomierski zwrócił uwagę na fiata uno, którego kierowca zwolnił i zjechał na pobocze. Samochód wolno przemieszczał się poboczem, a w pewnym momencie pasażer pojazdu uchylił drzwi i zaczął do rowu wyrzucać kocięta. Kierujący busem zatrzymał samochód, zablokował drogę i o zajściu powiadomił policjantów. Zaskoczeni tą sytuacją mężczyźni nie próbowali uciekać. Jeszcze przed przyjazdem policjantów koty włożyli do kartonowego pudła.
Dwaj mężczyźni w wieku 55 i 61 lat - mieszkańcy pobliskiej miejscowości - tłumaczyli, że kocięta nie są ich własnością. Ktoś je podrzucił na ich posesję. Policjanci przekazali zwierzęta pod opiekę lekarza weterynarii.
O dalszym losie mężczyzn zdecyduje sąd. Za przestępstwo znęcania się nad zwierzętami grozi im kara pozbawienia wolności do lat 2.