Wydarzenia

Wpadli zaraz po kradzieży

Data publikacji 07.11.2015

Czworo mieszkańców Mielca, wykorzystując nieuwagę ekspedientki, ukradło ze sklepu odzież, firany i biżuterię. Jedną z uciekających sprawczyń zdołał ująć przechodzący chodnikiem mężczyzna. Troje jej wspólników zatrzymali policjanci. Funkcjonariusze odzyskali także towar o wartości ponad 2 tys. zł.

Czworo mieszkańców Mielca, wykorzystując nieuwagę ekspedientki, ukradło ze sklepu odzież, firany i biżuterię. Jedną z uciekających sprawczyń zdołał ująć przechodzący chodnikiem mężczyzna. Troje jej wspólników zatrzymali policjanci. Funkcjonariusze odzyskali także towar o wartości ponad 2 tys. zł.

Kilka dni temu, do sklepu wielobranżowego w Nowej Dębie weszły trzy kobiety w towarzystwie mężczyzny. Rozglądając się po sklepie, zaczęły oglądać towar. W ich zainteresowaniu znalazła się bielizna, odzież, biżuteria i firany. Kobiety wykorzystując nieuwagę ekspedientki zabrały z półek towar, następnie usiłowały wyjść ze sklepu nie płacąc za zabrane rzeczy. Uciekając ze sklepu odepchnęły ekspedientkę, która próbowała je zatrzymać. Cała czwórka uciekła z łupem.

 

Funkcjonariusze przejeżdżający radiowozem zauważyli oddalającą się w pośpiechu grupę osób. Jedną z uciekających sprawczyń zdołał ująć przechodzący ulicą mężczyzna. Troje jej wspólników zatrzymali policjanci, którzy odzyskali także skradziony towar o wartości ponad 2 tys. zł.

 

Sprawcami okazali się 39-letni mężczyzna i trzy kobiety w wieku 26, 29, 37 lat, wszyscy są mieszkańcami Mielca. Dwie kobiety usłyszały zarzut kradzieży rozbójniczej, trzeciej kobiecie i mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży.

 

Policjanci podczas prowadzonych czynności wyjaśniających ustalili, że te same osoby okradły jeszcze jeden sklep w Nowej Dębie zabierając towar o wartości 1000 zł. Podczas przeszukania samochodu, którym poruszali się sprawcy, policjanci znaleźli reklamówki ze skradzionym towarem. Jak ustalili funkcjonariusze zabezpieczone rzeczy pochodzą z kradzieży sklepowych z terenu Nowej Dęby i Niska.

 

Sprawcy wkrótce staną przed sądem. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Powrót na górę strony