Sprzątając teren - wzniecili pożar
Dzięki czujności i szybkiej reakcji policjantów nie doszło do rozprzestrzenienia się pożaru, który wznieciło dwóch mieszkańców Tarnobrzega paląc gałęzie. Wzniecony ogień gasiło pięć jednostek straży pożarnej. Policjanci przedstawili mężczyznom zarzuty popełnienia przestępstwa. Teraz grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3.
Policyjni wodniacy, pełniący służbę na terenie Jeziora Tarnobrzeskiego zauważyli gęste kłęby dymu unoszące się nieopodal lasu przylegającego do skarpy tarnobrzeskiego osiedla Ocice. Funkcjonariusze, widząc zagrożenie pożarowe, nie pozostali obojętni i natychmiast powiadomili dyżurnego jednostki oraz straż pożarną. Sami przesiedli się do policyjnego radiowozu i pojechali w rejon, w którym widać było dym i płomienie. Będąc na ul. Siarkowej funkcjonariusze zauważyli palący się stos gałęzi, a silny podmuch wiatru rozprzestrzeniał ogień na wysoką trawę, która graniczyła z przylegającym lasem. Na miejscu pożaru, leżały porzucone narzędzia służące do wycinki gałęzi, piły do drewna, siekiery i sekatory.
Policjanci przeczuwali, że w pobliżu mogą być osoby, które zajmowały się sprzątaniem terenu. Jednak na ich głośne nawoływanie nikt nie odpowiadał. Funkcjonariusze rozpoczęli sprawdzanie terenu. Po kilku minutach jeden z funkcjonariuszy zauważył leżącego w zaroślach mężczyznę, był on przestraszony i mocno zdenerwowany. Po chwili policjanci odnaleźli drugiego z mężczyzn. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Tarnobrzega w wieku 52 i 63 lat. Obaj trafili do policyjnej izby zatrzymań. Policjanci przesłuchali mężczyzn, którzy przyznali, że to oni podpalili powycinane gałęzie. Funkcjonariusze przedstawili im zarzuty.
Wzniecony pożar gasiło pięć zastępów straży pożarnej. Dzięki szybkiej reakcji policjantów i sprawnym działaniom strażaków, w pożarze nie ucierpiały żadne osoby, a ugaszony ogień nie zdążył rozprzestrzenić się na przylegający las i zabudowania.
Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.