37-latek usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej
Kara do 10 lat pozbawienia wolności grozi 37-letniemu mężczyźnie, podejrzanemu o kradzież rozbójniczą. Sprawca stosując przemoc fizyczną, ukradł telefon komórkowy i kluczyki do pojazdu byłej przyjaciółce. Z miejsca zdarzenia odjechał jej pojazdem. Był pijany. Policjanci zatrzymali mężczyznę. Za swoje czyny wkrótce odpowie przed sądem.
W piątkowy wieczór do policjantów pełniących służbę na terenie miasta Gorzyce, podbiegła zdyszana i roztrzęsiona kobieta. Prosząc o pomoc poinformowała, że parę minut wcześniej została okradziona. Były przyjaciel ukradł jej telefon komórkowy i odjechał jej samochodem.
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że z mężczyzną spotkała się przypadkowo na parkingu przy ul. Żwirki i Wigury. Tam posprzeczali się, wówczas sprawca wykręcając jej ręce, zabrał jej telefon komórkowy o wartości 1 tys. zł i kluczyki od audi. Mężczyzna wsiadł do samochodu kobiety i odjechał z łupem. Prawdopodobnie był pijany.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Po kilkunastu minutach tarnobrzescy kryminalni zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 37-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Był pijany, badanie wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Policjanci przesłuchali 37-latka, przedstawiając mu zarzuty popełnienia przestępstw: kradzieży rozbójniczej oraz kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości - dodatkowo w okresie ciążącego na nim zakazu prowadzenia pojazdów.
Mężczyzna za swoje czyny wkrótce odpowie przed sądem. Za popełnienie przestępstwa kradzieży rozbójniczej grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.