Tragiczny wypadek
Data publikacji 12.11.2005
Był sobotni wieczór, dochodziła godzina 18. Na parkingu przy dworcu PKS w Dębicy kierowca jednego z autosanów siedząc w kabinie uzupełniał kartę drogową. Jak wynika z jego relacji, w pewnej chwili do autobusu podeszli czterej młodzi ludzie...
Był sobotni wieczór, dochodziła godzina 18. Na parkingu przy dworcu PKS w Dębicy kierowca jednego z autosanów siedząc w kabinie uzupełniał kartę drogową. Jak wynika z jego relacji, w pewnej chwili do autobusu podeszli czterej młodzi ludzie uzbrojeni w drewniane pałki. Napastnicy zażądali, by kierowca nie odjeżdżał. Twierdzili, że ukradł paliwo z autobusu. Przerażony mężczyzna ruszył gwałtownie autobusem i energicznie skręcił w prawo. Przednie koło autosana zaczepiło 15-letniego chłopaka, jednego z napastników. Chłopiec został wciągnięty pod autobus. Mimo wysiłków lekarzy 15-letni dębiczanin zmarł w szpitalu. Kierowca autobusu, 52-letni mężczyzna, po przesłuchaniu wrócił do domu. Pozostali uczestnicy zajścia są już znani policji. Trwa dochodzenie w tej sprawie, powyżej opisany przebieg incydentu wynika ze wstępnych ustaleń policji.