Wydarzenia

Dziecko zadzwoniło na Policję

Data publikacji 25.02.2011

Dyżurny dębickiej komendy odebrał wieczorem nietypowy telefon. Dziecko zadzwoniło na Policję prosząc o pomoc. Dziewczynka powiedziała, że bardzo się boi, bo tata bije mamę i jest pijany. W tle słychać było krzyki, a do rozmowy włączała się kobieta, będąca wyraźnie pod wpływem alkoholu. Mimo dużych trudności z ustaleniem miejsca zamieszkania dziewczynki, dyżurny nie zlekceważył zgłoszonej interwencji.

Dyżurny dębickiej komendy odebrał wieczorem nietypowy telefon. Dziecko zadzwoniło na Policję prosząc o pomoc. Dziewczynka powiedziała, że bardzo się boi, bo tata bije mamę i jest pijany. W tle słychać było krzyki, a do rozmowy włączała się kobieta, będąca wyraźnie pod wpływem alkoholu. Mimo dużych trudności z ustaleniem miejsca zamieszkania dziewczynki, dyżurny nie zlekceważył zgłoszonej interwencji.

 

W środę, kilka minut po godz. 22. na alarmowy numer Policji 997 zadzwoniła mała dziewczynka mówiąc, że się boi, bo jej pijany tata bije mamę. Dyżurny starał się uzyskać jak najwięcej informacji na temat miejsca zamieszkania tej rodziny. Niestety dziewczynka nie była w stanie podać swoich danych, nie wiedziała jak się nazywa, nie pamiętała również adresu, powiedziała tylko, że ma 4 lata. W końcu stwierdziła, że "coś jej się pokręciło", ale dyżurny nie dawał za wygraną, gdyż w tle słychać było awanturę, a do rozmowy włączała się kobieta, będąca pod wyraźnym wpływem alkoholu. Kobieta mówiła bełkotliwie i trudno było uchwycić sens całego zajścia. Dziewczynka powiedziała, że się boi, a na prośbę dyżurnego, aby poprosiła do telefonu kogoś dorosłego dodała, że mama nie może rozmawiać, bo boli ją buzia.

 

Dyżurnemu udało się w końcu ustalić, że zdarzenie ma miejsce na terenie powiatu tarnowskiego. Przekazał całą sprawę do Komisariatu w Tuchowie, skąd policjanci udali się na interwencję domową. Na miejscu funkcjonariusze nie potwierdzili, aby dziecku działa się krzywda, chociaż matka rzeczywiście była pod wpływem alkoholu. Przebywała w domu razem z inną trzeźwą kobietą. Po chwili wrócił do domu także ojciec dziewczynki. Mężczyzna był trzeźwy.

 

Powrót na górę strony