Powiadomili o kradzieży, żeby odsunąć od siebie podejrzenia - Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Policjanci z Brzeźnicy zatrzymali pod zarzutem kradzieży trzech młodych mieszkańców gminy Dębica. Mężczyźni opowiedzieli, że widzieli sprawców kradzieży przewodu elektrycznego z posesji sąsiada, a nawet usiłowali ich zatrzymać. Weryfikując ich zeznanie, policjanci ustalili ostatecznie, że mają do czynienia nie ze świadkami, ale ze sprawcami przestępstwa.

Mieszkaniec gminy Dębica powiadomił policjantów z Brzeźnicy, o tym, że nieznani sprawcy ukradli mu z terenu posesji przewód elektryczny wraz z wtyką oraz rozdzielnią. Mężczyzna oszacował straty na 500 zł. Powiedział również, że może nie zauważyłby tak szybko braku przewodu, ale przyszli do niego jego sąsiedzi, chłopcy w wieku 19 i 17 lat, którzy widzieli sprawców kradzieży. Młodzi mężczyźni opowiedzieli mu, że zauważyli dwóch nieznanych im chłopaków, którzy biegli drogą od domu pokrzywdzonego w kierunku przystanku autobusowego, gdzie stał zaparkowany samochód. Zwrócili na nich uwagę, gdyż ci ciągnęli za sobą przewód elektryczny. Domyślili się, że przewód pochodzi z kradzieży, więc zaczęli gonić sprawców, ale złodzieje wsiedli do samochodu i odjechali. Sprawcy mieli poruszać się ciemnym oplem vectra o nr rej. z powiatu dębickiego. Całą historię zweryfikowali policjanci, którzy wyjaśniając okoliczności kradzieży stwierdzili, że przedstawiona przez rzekomych świadków wersja zdarzenia została zmyślona.

Ostatecznie "świadkowie" przyznali się, że wraz z 20-letnim bratem jednego z nich, dokonali kradzieży przewodu, a następnie zmyślili całą opowieść, aby odsunąć od siebie podejrzenia. Skradziony przewód zdążyli już opalić w lesie. Policjanci odzyskali 5,5 kg miedzianego przewodu. 

Dwaj starsi mężczyźni odpowiedzą za kradzież przed sądem karnym, natomiast najmłodszego czeka teraz odpowiedzialność przez sądem dla nieletnich.