Ciągnęli za samochodem słup betonowy
Dębiccy funkcjonariusze zatrzymali trzech młodych nietrzeźwych mężczyzn, którzy jechali samochodem. Uwagę policjantów zwrócił betonowy słup przywiązany z tyłu ich land rovera. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności zdarzenia oraz to, który z zatrzymanych kierował pojazdem.
Dębiccy funkcjonariusze zatrzymali trzech młodych nietrzeźwych mężczyzn, którzy jechali samochodem. Uwagę policjantów zwrócił betonowy słup przywiązany z tyłu ich land rovera. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności zdarzenia oraz to, który z zatrzymanych kierował pojazdem.
Wczoraj, dyżurny Komendy Powiatowej w Dębicy otrzymał zgłoszenie telefoniczne, dotyczące samochodu marki Land Rover Freelander, który ciągnie za sobą betonowy słup energetyczny. Na miejsce udał się patrol, który potwierdził zgłoszenie. Osoby poruszające się samochodem na widok radiowozu zaczęły uciekać. Po krótkim pościgu, Land Rover zatrzymał się na terenie dawnej żwirowni w Grabinach, a kierowca zgasił światła w pojeździe, zapewne z przekonaniem, że patrol w ciemności nic nie zauważy.
Jak się później okazało w środku znajdowało się trzech mężczyzn w wieku od 24 do 29 lat. Siedzący na miejscu kierowcy 29-latek twierdził, że to nie on prowadził pojazd. Natomiast zapytany o przywiązany słup, najpierw powiedział, że nic takiego nie ma miejsca, po chwili oświadczył, że był na rybach i prawdopodobnie wtedy ktoś przymocował im słup do auta. Ostateczna wersja celu, w jakim przywiązali słup energetyczny do samochodu, to chęć równania nim drogi. Dalsze czynności wykazały, że wszyscy mężczyźni znajdują się pod wpływem alkoholu. Wyniki badania alcomatem to od 1 do 2,64 promila alkoholu. Trzej młodzi ludzie zostali zatrzymani przez policjantów.
Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności zdarzenia, między innymi do kogo należał ciągnięty za pojazdem słup. Ustalają także, który z zatrzymanych mężczyzn kierował samochodem. Kierowca odpowie za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Do tego dochodzi ewentualny zarzut kradzieży słupa.