Dwa przypadki naruszenia prawa podczas derbów Dębicy
W ostatnią sobotę na stadionie „Igloopolu” policjanci zabezpieczali mecz derbowy, podczas którego gospodarze podejmowali zespół KS Wisłoka. Zmagania piłkarzy dopingowało blisko 2 tysiące kibiców. Do poważniejszych zakłóceń i naruszeń prawa nie doszło.
W ostatnią sobotę na stadionie „Igloopolu” policjanci zabezpieczali mecz derbowy, podczas którego gospodarze podejmowali zespół KS Wisłoka. Zmagania piłkarzy dopingowało blisko 2 tysiące kibiców. Do poważniejszych zakłóceń i naruszeń prawa nie doszło.
Pomimo obaw ze strony organizatorów, mecz przebiegł bez poważniejszych zakłóceń. Kibice zagrzewali swoich piłkarzy do walki. Wydarzenie upłynęło w atmosferze spokoju i głośnego dopingu.
Policjanci w czasie meczu interweniowali tylko raz, wobec kibica, który nie dostosował się do przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i wniósł niepostrzeżenie na stadion alkohol w postaci piwa. Został on wyprowadzony z sektora. Ponieważ 25-latek był pod silnym wpływem alkoholu (ponad 3 promile), został zatrzymany do wytrzeźwienia. Wymieniona ustawa, mająca na celu podniesienie bezpieczeństwa imprez masowych, stanowi, że wnoszenie na teren stadionu alkoholu w jakiejkolwiek postaci jest wykroczeniem rozpatrywanym w trybie przyspieszonym. Mężczyźnie grozi teraz kara grzywny nie mniejsza niż 2 tys. złotych.
Policyjny zespół monitorujący z Rybnika wśród kibiców dopatrzył się na meczu 21-latka, który pomimo orzeczonego zakazu wstępu na mecze piłki nożnej nie zastosował się do niego. Funkcjonariusze obecnie sprawdzają, w jaki sposób kibic dostał się na stadion.
Nad bezpieczeństwem podczas tegorocznych derbów czuwało ponad 200 policjantów, gotowych do podjęcia działania na okoliczność ewentualnego naruszenia ładu i porządku publicznego.
