Odpowie za kradzież 343 beczek po piwie
Policjanci z Dębicy ustalili mężczyznę, który kradł chromoniklowe, 30 litrowe beczki po piwie, a następnie sprzedawał je w punkcie skupu złomu. Złodziej w sumie ukradł 343 beczki, na szkodę jednej z dębickich firm. Straty oszacowano na ponad 51 tys. złotych. Sprawca usłyszał już zarzut.
Policjanci z Dębicy ustalili mężczyznę, który kradł chromoniklowe, 30 litrowe beczki po piwie, a następnie sprzedawał je w punkcie skupu złomu. Złodziej w sumie ukradł 343 beczki, na szkodę jednej z dębickich firm. Straty oszacowano na ponad 51 tys. złotych. Sprawca usłyszał już zarzut.
Dębiccy policjanci zostali powiadomieni przez właściciela jednej z dębickich firm o kradzieży na jego szkodę beczek po piwie tzw. "keg", wartych ponad 51 tys. złotych. Pokrzywdzony dodał, że braki beczek zauważył już w styczniu tego roku, jednak nie sądził, że ktoś może je kraść.
Funkcjonariusze ustalili, że odpowiedzialnym za przestępstwa jest 27-letni mieszkaniec Dębicy. Usłyszał on już zarzut kradzieży 343 sztuk beczek, do którego przyznał się. Mężczyzna wyjaśnił, że kradzieży dokonywał wyłącznie w nocy. Jednorazowo kradł około 10 sztuk beczek po piwie, przerzucał przez siatkę ogrodzeniową firmy, następnie chował w zaroślach, po to aby przez kolejnych kilka dni sukcesywnie zabierać je i sprzedawać w punkcie skupu złomu.
Dębiczanin na swoim koncie posiada już wyroki za kradzieże z włamaniem. Funkcjonaroiusze odzyskali 9 sztuk ostatnio skradzionych "keg".