Poniesie odpowiedzialność za niezwrócenie telefonu
Policjanci z Dębicy zostali powiadomieni o kradzieży telefonu. Ostatecznie wyjaśnili, że poszkodowany zgubił aparat, ale sprawa i tak zakończy się w sądzie, gdyż znaleziony telefon należało oddać właścicielowi. Poszkodowany wycenił stratę na 400 zł.
Policjanci z Dębicy zostali powiadomieni o kradzieży telefonu. Ostatecznie wyjaśnili, że poszkodowany zgubił aparat, ale sprawa i tak zakończy się w sądzie, gdyż znaleziony telefon należało oddać właścicielowi. Poszkodowany wycenił stratę na 400 zł.
Początkowo policjanci prowadzili sprawę o kradzież telefonu Nokia E52, który miał zostać zabrany z niezamkniętego samochodu zaparkowanego w Dębicy na os. Matejki. Gdy ostatecznie aparat trafił w ręce funkcjonariuszy, okazało się, że nie został wcale skradziony, ale pokrzywdzony zgubił go w rejonie parkingu. Telefon znalazł 9-latek, który pochwalił się znaleziskiem mamie i przekazał jej aparat.
Kobieta nie podejmując żadnych starań, by wartościowa rzecz wróciła do właściciela, sprzedała go swojej siostrze. Czyn, jakiego dopuściła się 33-letnia mieszkanka Dębicy, został zakwalifikowany jako paserstwo i w tym przypadku grozi jej do roku pozbawienia wolności.
Pamiętajmy, gdy znajdziemy jakąś wartościową rzecz, należy starać się, by wróciła do prawowitego właściciela. W przypadku telefonu można zadzwonić pod bezpłatny numer 997 i przekazać aparat patrolowi policji. Właściwym zachowaniem może być też oddanie takiego przedmiotu do Biura Reczy Znalezionych. Przywłaszczenie znalezionej rzeczy może się dla nas zakończyć postępowaniem karnym.