Wydarzenia

Powrót niedźwiedzia

Data publikacji 30.01.2010

Policjanci po raz kolejny interweniowali w związku z odwiedzinami niedźwiedzia, który wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, po czwartkowej akcji Policji i innych służb, nie oddalił się samodzielnie do lasu. Drapieżnik powrócił w rejon zabudowań we wsi Chorzów. Tym razem niesfornego misia na podstawie pozwolenia Regionalnego Dyrektora Ochrony Przyrody odłowiono i przetransportowano do lecznicy dla zwierząt w Przemyślu.

Policjanci po raz kolejny interweniowali w związku z odwiedzinami niedźwiedzia, który wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, po czwartkowej akcji Policji i innych służb, nie oddalił się samodzielnie do lasu. Drapieżnik powrócił w rejon zabudowań we wsi Chorzów. Tym razem niesfornego misia na podstawie pozwolenia Regionalnego Dyrektora Ochrony Przyrody odłowiono i przetransportowano do lecznicy dla zwierząt w Przemyślu.      
 
Wczoraj dyżurny komendy  w Jarosławiu  został powiadomiony o powrocie niedźwiedzia, który dzień wcześniej pojawił się w miejscowości Węgierka (więcej na ten temat tutaj). Tym razem miś był widziany w pobliżu zabudowań w Chorzowie. Na miejsce natychmiast udali się policjanci, którzy wspólnie ze strażą pożarną i służbami weterynaryjnymi zabezpieczyli teren.


Teraz najważniejszym zadaniem było nie dopuścić do zagrożenia życia i zdrowia mieszkańców. Ważne było również utrzymanie misia w polu widzenia, uniemożliwiając mu tym samym przemieszczenie się w miejsca trudno dostępne. 

 
Powołany sztab kryzysowy na podstawie upoważnienia Regionalnego Dyrektora Ochrony Przyrody w Rzeszowie podjął decyzję o odłowieniu niedźwiedzia i przetransportowaniu go w bezpieczne miejsce.


Służby weterynaryjne przygotowały zastrzyk ze środkiem usypiającym. Oddano strzał w kierunku niedźwiedzia. Po zaaplikowaniu środka rozpoczęło się oczekiwanie na zaśnięcie drapieżnika. 


Okres oczekiwania na efekt wydłużał się, ponieważ lekarz weterynarii ostrożnie określił ilość podanego zwierzęciu środka usypiającego. Ważne było aby zbyt dużą dawką leku nie wyrządzić mu krzywdy. W tym czasie policjanci konsekwentnie obserwowali zachowanie zwierzęcia aby zapobiec ewentualnemu atakowi na znajdujące się w jego pobliżu osoby.


Po  dwóch godzinach od podania pierwszej dawki środka usypiającego niedźwiedź zaczął zasypiać, jednak wciąż był zdolny do ataku o czym przekonał się jeden z lekarzy weterynarii, który podszedł do leżącego zwierzęcia. Sprawiający pozory śpiącego drapieżnik w mgnieniu oka poderwał się z ziemi i ruszył w kierunku lekarza. Na szczęście będący w pobliżu policjanci i drugi lekarz odwrócili uwagę zwierzęcia. Zaatakowany mężczyzna zdołał uciec. Dopiero druga dawka środka zadziałała.

 
Śpiącego misia w asyście policjantów przewieziono do prywatnej lecznicy dla zwierząt w Przemyślu. Od stanu zdrowia drapieżnika oraz decyzji lekarzy weterynarii zależeć będzie czy niedźwiedź zostanie wypuszczony na wolność w najbliższym czasie, czy też dopiero na wiosnę, kiedy będzie miał większe szanse na zdobycie pożywienia.


Dzięki dwudniowej pracy Policji, straży i służb weterynaryjnych w ramach powołanego sztabu kryzysowego zdołano zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom odwiedzanych przez niedźwiedzia terenów, jak też samemu zwierzęciu.           
 

  • Zdjęcia z miejsca zdarzenia
Powrót na górę strony