Ukradł ponad 700 litrów oleju ze sprzętu, na którym pracował
Karze 1,5 tys. zł grzywny i obowiązkowi naprawienia szkody poddał się 31-letni sprawca kradzieży oleju napędowego z terenu budowy autostrady w okolicach miejscowości Święte-Nienowice. Jak wynika z policyjnych ustaleń mężczyzna, mieszkaniec woj. śląskeigo od grudnia kradł paliwo z koparki, na której pracował. Policjanci odzyskali ponad 700 litrów barwionego na zielono paliwa. Już zwrócono je poszkodowanej firmie.
Karze 1,5 tys. zł grzywny i obowiązkowi naprawienia szkody poddał się 31-letni sprawca kradzieży oleju napędowego z terenu budowy autostrady w okolicach miejscowości Święte-Nienowice. Jak wynika z policyjnych ustaleń mężczyzna, mieszkaniec woj. śląskeigo od grudnia kradł paliwo z koparki, na której pracował. Policjanci odzyskali ponad 700 litrów barwionego na zielono paliwa. Już zwrócono je poszkodowanej firmie.
31-letni operator koparki zatrudniony przy budowie autostrady poddał się dobrowolnie karze w związku z kradzieżą oleju napędowego. Mieszkaniec woj. śląskiego, zatrudniony przy budowie autostrady w okolicach Święte-Nienowice od grudnia ubiegłego roku kradł barwione na zielono paliwo ze sprzętu na którym pracował.
Policjanci z komisariatu w Radymnie kilka dni temu w Sośnicy Brzeg dali znak do zatrzymania kierowcy opla vectry. Mężczyzna nie zatrzymał się jednak do kontroli drogowej i odjechał w kierunku Stubna. Tam zaparkował samochód na terenie jednej z posesji a sam uciekł. Policjanci ustalili, że 31-latek pozostawił swój samochód na posesji mężczyzny, który kupował od niego kradzione paliwo. W zabudowaniach gospodarczych policjanci z Radymna i komendy miejskiej z Przemyśla odnaleźli 550 litrów zabarwionego na zielono oleju. Po kilku godzinach do komisariatu w Radymnie zgłosił się 31-letni kierowca vectry. Mężczyzna przyznał, że ukradł paliwo, które znajduje się na posesji w Stubnie, a w swoim samochodzie ma jeszcze 160 litrów. Policjanci zabezpieczyli skradziony olej i zwrócili go już poszkodowanej firmie.
Mieszkaniec woj. śląskiego usłyszał już zarzuty. Poddał się dobrowolnie karze. Musi zapłacić 1,5 tys. zł grzywny. Ma też obowiązek naprawienia szkody.