Nieszczęśliwy wypadek podczas wycinki drzew
Policjanci z posterunku w Pruchniku interweniowali wczoraj na jednej z posesji w Jodłówce. Doszło tam do nieszczęśliwego wypadku podczas wycinki drzew. Zaparkowany na skarpie ciągnik stoczył się do rzeki. 30-latek, chcąc uniknąć przygniecenia, odskoczył tak niefortunnie na ścięte drzewa, ze doznał obrażeń ciała. Mężczyzna był nietrzeźwy.
Policjanci z posterunku w Pruchniku interweniowali wczoraj na jednej z posesji w Jodłówce. Doszło tam do nieszczęśliwego wypadku podczas wycinki drzew. Zaparkowany na skarpie ciągnik stoczył się do rzeki. 30-latek, chcąc uniknąć przygniecenia, odskoczył tak niefortunnie na ścięte drzewa, ze doznał obrażeń ciała. Mężczyzna był nietrzeźwy.
Policjanci z posterunku w Pruchniku interweniowali wczoraj w związku z nieszczęśliwym wypadkiem w miejscowości Jodłówka. Jak wynika ze wstępnych ustaleń około godz. 17, podczas prac przy przycinaniu drzew na terenie prywatnej posesji obrażeń ciała doznał 30-letni mieszkaniec gm. Pruchnik.
Jak ustalili policjanci, prace przy wycince wykonywało 5 mężczyzn, w tym właściciel posesji. Ze względu na duże nachylenie terenu, gdzie wykonywane były prace, wycięte drzewa ze skarpy spadały na dół, w okolice koryta rzeki. Mężczyźni wyciągali ścięte gałęzie przy pomocy ciągnika rolniczego. W czasie uprzątania gałęzi zaparkowany na skarpie pokrytej śniegiem ciągnik zaczął się samoczynnie staczać. Stojący nieopodal 30-letni mężczyzna, chcąc uniknąć najechania przez traktor, odskoczył na ścięte drzewa. Mężczyzna upadając złamał nogę. Badanie trzeźwości pokazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci ustalają okoliczności i przyczyny tego zdarzenia.