Wydarzenia

Z domu nie zginęły pieniądze, lecz marihuana

Data publikacji 29.03.2012

Policjanci z posterunku w Pruchniku wyjaśnili wczoraj zagadkę zgłoszonej dzień wcześniej kradzieży 10 tys. złotych z domu na terenie gm. Roźwienica. Jak ustalili funkcjonariusze z domu zginęły nie pieniądze, lecz rosnące na strychu krzewy konopi indyjskich.

Policjanci z posterunku w Pruchniku wyjaśnili wczoraj zagadkę zgłoszonej dzień wcześniej kradzieży 10 tys. złotych z domu na terenie gm. Roźwienica. Jak ustalili funkcjonariusze z domu zginęły nie pieniądze, lecz rosnące na strychu krzewy konopi indyjskich.

 

We wtorek wieczorem mieszkanka gm. Roźwienica zawiadomiła, że z jej domu skradziono 10 tys. złotych. Jak wynikało ze zgłoszenia, do kradzieży miało dojść pod nieobecność domowników. Gdy poszkodowana wróciła z córką ze spaceru, z szafy zniknęła gotówka. Dyżurny jarosławskiej komendy wysłał na miejsce policjantów z posterunku w Pruchniku i technika kryminalistyki. Pracujący na miejscu policjanci przesłuchali świadków, wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady.

 

Następnego dnia policjanci z Pruchnika zajęli się wyjaśnieniem okoliczności tej sprawy. Z informacji które zebrali wynikało, że pod nieobecność mieszkańców ktoś przebywał w ich domu. Policjanci ustalili dane właściciela samochodu, który parkował w pobliżu, przesłuchali go a także przeszukali jego mieszkanie. Nie odnaleźli jednak skradzionych pieniędzy. W toku dalszych czynności 23-letni mężczyzna przyznał jednak, że miał klucz do domu pokrzywdzonej. Wyjaśnił policjantom, że dzień wcześniej pojechał tam i zniszczył znajdującą się na strychu uprawę konopi indyjskich. Potem zabrał ścięte rośliny i wyrzucił przy drodze wyjazdowej z Pruchnika. Tam też policjanci odnaleźli porzucone konopie.

 

Funkcjonariusze ponownie pojechali na miejsce kradzieży. Weszli na strych, gdzie ujawnili specjalnie przygotowane i wyposażone miejsce do uprawy konopi indyjskich. Policjanci ustalili, że to właściciel domu nielegalnie uprawiał te rośliny. Gdy zorientował się, że ktoś je zabrał, postanowił zawiadomić o tym Policję. Wiedząc, że nie może zgłosić uszkodzenia konopi zdecydował powiadomić o kradzieży pieniędzy. Kwota, jaką w telefonicznym zgłoszeniu podała policjantom jego żona była w rzeczywistości wysokością wycenionych przez mężczyznę strat, jakie poniósł poprzez uszkodzenie roślin.

 

36-letni mężczyzna odpowie za uprawę konopi indyjskich. Za ten czyn grozi mu kara grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do 2 lat. Niewykluczone, że jego żona może usłyszeć zarzuty zawiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie. Za ten czyn grozi jej kara grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do 2 lat. Materiały w tej sprawie policjanci prześlą do Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu. Wykonany wczoraj tester narkotykowy potwierdził, że ścięte rośliny to marihuana.

  • Policjanci odnaleźli ścięte konopie w okolicach Pruchnika
Powrót na górę strony