Tragiczny finał nocnych poszukiwań
38 policjantów, 14 strażaków zawodowych i ochotników, a także rodzina i znajomi poszukiwali zaginionego 49-letniego mieszkańca gminy Wiązownica. Mężczyzna wyszedł z domu wczoraj po południu, a potem kontakt z nim się urwał. Za zaginionym przeszukano około 20 hektarów pól i kompleksów leśnych. Około godz. 5.30 mężczyznę odnaleziono, niestety już nie żył.
38 policjantów, 14 strażaków zawodowych i ochotników, a także rodzina i znajomi poszukiwali zaginionego 49-letniego mieszkańca gminy Wiązownica. Mężczyzna wyszedł z domu wczoraj po południu, a potem kontakt z nim się urwał. Za zaginionym przeszukano około 20 hektarów pól i kompleksów leśnych. Około godz. 5.30 mężczyznę odnaleziono, niestety już nie żył.
Wczoraj tuż po godz. 20 dyżurny odebrał zgłoszenie o zaginięciu 49-letniego mieszkańca gminy Wiązownica. Mężczyzna wyszedł z domu po południu, nikogo nie informując, gdzie ma się zamiar udać. Tuż przed godz. 18 zaginiony skontaktował się telefonicznie z rodziną, potem kontakt urwał się.
Dyżurny jarosławskiej komendy zarządził poszukiwania za zaginionym w trybie alarmowym. Na miejsce skierowanych zostało 38 policjantów z Jarosławia, Wiązownicy i Oddziałów Prewencji Policji w Rzeszowie, a także przewodnik z psem tropiącym. Policjanci poszukiwali zaginionego w kompleksach leśnych w okolicach Ryszkowej Woli i Cetuli.
Do poszukiwań włączyli się strażacy z PSP z Jarosławia oraz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ryszkowej Woli i Zapałowie, łącznie 14 strażaków. Zaginionego poszukiwali także sąsiedzi i rodzina. W czasie poszukiwań przeszukano około 20 hektarów pól uprawnych i kompleksów leśnych. W poszukiwaniach użyta została kamera termowizyjna.
Około godz. 5.30 zaginiony mężczyzna został odnaleziony. Niestety już nie żył. Decyzją obecnego na miejscu prokuratora ciało zabezpieczono. Trwają czynności w tej sprawie.