Wydarzenia

Mieszkanki powiatu jarosławskiego nie dały się oszukać

Data publikacji 15.07.2015

Wczoraj trzy mieszkanki Jarosławia odebrały podobne telefony od osoby podającej się za krewnego. Krótko po tym zatelefonował do nich mężczyzna podający się za policjanta. Prosił o pomoc przy zatrzymaniu oszusta. Gdy usłyszały, że warunkiem jest przekazanie pieniędzy, zorientowały się, że mogą zostać oszukane i powiadomiły Policję.

Wczoraj trzy mieszkanki Jarosławia odebrały podobne telefony od osoby podającej się za krewnego. Krótko po tym zatelefonował do nich mężczyzna podający się za policjanta. Prosił o pomoc przy zatrzymaniu oszusta. Gdy usłyszały, że warunkiem jest przekazanie pieniędzy, zorientowały się, że mogą zostać oszukane i powiadomiły Policję.


Trzy mieszkanki Jarosławia nie dały się oszukać. Wczoraj tuż po godz. 13 do dyżurnego jarosławskiej komendy zadzwoniły kobiety, informując, że najprawdopodobniej oszuści próbowali wyłudzić od nich pieniądze metodą na tzw. „wnuczka”.

Policjanci skierowani do wyjaśnienia okoliczności tych zdarzeń, ustalili w rozmowie z mieszkankami Jarosławia, że do każdej z nich na stacjonarny numer telefonu zadzwoniła nieznana im osoba. Schemat działania był podobny. Telefonujący mężczyzna przedstawiał się jako bratanek lub siostrzeniec. Dwie kobiety zostały poproszone o podanie numeru swojego telefonu komórkowego. Po kilkunastu minutach ponownie zadzwonił mężczyzna, tym razem podając się za policjanta z Rzeszowa i Jarosławia. Twierdził, że prowadząc czynności niejawne ustalił numer telefonu kobiety i wie, że dzwonił wcześniej do niej oszust. Warunkiem zatrzymania przestępcy jest wybranie przez rozmówczynię pieniędzy z banku i przekazanie ich osobie, którą policjanci mają zatrzymać. Kobiety w wieku 61, 62 i 79 lat szybko zorientowały się, że mają do czynienia z próbą wyłudzenia pieniędzy i zdecydowały się powiadomić o tym Policję.

Policjanci apelują do osób starszych, a także ich rodzin o ostrożność. Pamiętajmy, że metody działania oszustów szybko ulegają zmianie. Przestępcy wykorzystują podobne mechanizmy działania, ale zawsze oparte są one na pewnych elementach związanych z zagrożonym życiem lub zdrowiem członka rodziny. Sprawcy wywierają na osobach starszych presję czasu. Czasem uwiarygadniają też swoje działania podszywając się pod policjantów, albo pracowników administracji, wodociągów czy urzędników. Przypominamy, że policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy.

Nigdy nie informujmy obcych ile mamy oszczędności i w jakim banku.  Nie podawajmy też takim osobom numerów swoich telefonów. Przypominamy, że zazwyczaj pracownicy spółdzielni informują wcześniej o planowanych pracach. Pamiętajmy, że złodzieje nie mają skrupułów. Żerują na naiwności, a przede wszystkim na dobroci osób starszych, często zabierając w ten sposób oszczędności ich życia.


 

Powrót na górę strony