Policjanci i strażacy prowadzili działania poszukiwawcze na Sanie
Trwają poszukiwania za zaginionym 69-letnim Zygmuntem Kołodziejem. We wczorajszych działaniach uczestniczyli policjanci i strażacy z Przemyśla i Jarosławia. Płetwonurkowie z Przemyśla wyposażeni w sonar sprawdzali koryto rzeki San. Drugą grupę stanowili strażacy i policjanci, którzy sprawdzali koryto i brzeg rzeki. Użyto specjalistycznego psa do wyszukiwania zapachu zwłok ludzkich.
Trwają poszukiwania za zaginionym 69-letnim Zygmuntem Kołodziejem. We wczorajszych działaniach uczestniczyli policjanci i strażacy z Przemyśla i Jarosławia. Płetwonurkowie z Przemyśla wyposażeni w sonar sprawdzali koryto rzeki San. Drugą grupę stanowili strażacy i policjanci, którzy sprawdzali koryto i brzeg rzeki. Użyto specjalistycznego psa do wyszukiwania zapachu zwłok ludzkich.
Policjanci i strażacy z Przemyśla i Jarosławia kontynuowali wczoraj poszukiwania za zaginionym 69-letnim Zygmuntem Kołodziejem. Działania prowadzone były w Jarosławiu, w okolicach mostu na rzece San.
W prowadzonych wczoraj działaniach udział wzięli strażacy ze Specjalistycznej Grupy Wodno-Nurkowej Państwowej Straży Pożarnej z Przemyśla. Strażacy obsługujący sonar, urządzenie służące do badania dna zbiorników wodnych, sprawdzali koryto rzeki.
Drugą grupę stanowili policjanci i strażacy, którzy na pontonie sprawdzali San. W tej grupie pracował policyjny labrador – pies specjalistyczny do wyszukiwania zapachu zwłok ludzkich. Pies wraz ze swoim przewodnikiem - policjantem z Komisariatu Policji I Nowe Miasto w Rzeszowie, sprawdzali również brzegi rzeki. Sprawdzono około 4 km brzegu.
Działania prowadzono w okolicach tego miejsca, w którym odnalezione zostały rzeczy należące do 69-letniego Zygmunta Kołodzieja. Więcej o okolicznościach zaginięcia mężczyzny można przeczytać tutaj.