Nie dali się oszukać metodą na "policjanta" - Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Rozwagą i zasadą ograniczonego zaufania wykazało się kilkoro mieszkańców Jarosławia. Na telefony stacjonarne tych osób zadzwoniła kobieta, która przedstawiała się jako córka, siostrzenica, czy bratanica. Pilnie chciała pożyczyć pieniądze, by uniknąć odpowiedzialności karnej za spowodowanie wypadku drogowego. Wszystkie te osoby szybko zorientowały się, że dzwoni do nich oszust.

Policjanci apelują do osób starszych i ich rodzin o rozwagę w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi osobami. W piątek policjanci zostali powiadomieni przez mieszkańców Jarosławia, że nieznana osoba próbowała wyłudzić od nich pieniądze. Sposób działania sprawców był za każdym razem podobny. Dzwoniąca kobieta podawała się za członka rodziny - córkę, siostrzenicę, bratanicę. Kobieta informowała, że ona lub bliska jej osoba spowodowała wypadek drogowy i obecnie przebywa na komisariacie.

By uniknąć odpowiedzialności, dzwoniąca miała wpłacić określoną kwotę pieniędzy. Dla uwiarogodnienia tej wersji, kobieta przekazywała słuchawkę rzekomemu policjantowi. Mieszkańcy Jarosławia, do których dzwoniła oszustka szybko zorientowali się, że ktoś wprowadza ich w błąd i nie dali się oszukać.

Policjanci kolejny już raz zwracają się do osób starszych o rozwagę, przy prowadzeniu rozmów z nieznajomymi. Apelujemy do córek i synów, a także wnucząt, by rozmawiali ze swoim rodzicami i dziadkami o tych zagrożeniach. Oszuści działający metodą na „wnuczka”, czy „policjanta” wykorzystują chęć niesienia pomocy osobom najbliższym.

Radzimy, by w każdym przypadku skontaktować się najpierw z prawdziwym wnuczkiem lub kimś z rodziny. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie zażądają wpłacenia gotówki, pod pozorem uniknięcia kary i nie informują o planowanych akcjach osób postronnych.

W przypadku podejrzeń, że osoba dzwoniąc nie jest członkiem rodziny, a sposób prowadzenia rozmowy przebiega w opisany wyżej sposób – prosimy o natychmiastowe powiadomienie Policji na nr 997.

 .