Poszukiwali zaginionej kobiety
Policjanci i strażacy, przez kilka godzin prowadzili dzisiaj poszukiwania za kobietą, która widziana była w nurcie rzeki San. Na dwóch łodziach płaskodennych strażacy przepływali rzekę, a policjanci pieszo sprawdzali oba brzegi. Sprawdzono odcinek rzeki od mostu w Jarosławiu aż za dopływem rzeki Lubaczówki, w powiecie przeworskim. Policjanci poszukują też 64-letniej mieszkanki Lubaczowa, która zaginęła w Jarosławiu tego samego dnia. Niewykluczone, że to właśnie ta kobieta mogła być widziana w nurcie Sanu.
Policjanci nadal poszukują kobiety, która 15 listopada br. widziana była w nurcie rzeki San. Dzisiaj, w poszukiwania ponownie włączyli się strażacy z Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jarosławiu. Pięciu strażaków na łodziach płaskodennych ponownie sprawdzało nurt rzeki, od mostu w Jarosławiu aż do miejsca, gdzie następuje dopływ rzeki Lubaczówki i ponad kilometr za tym dopływem, na terenie powiatu przeworskiego.
W tym czasie pięciu policjantów pieszo, sprawdzało oba brzegi rzeki San. Działania prowadzono od godz. 10. do godziny 14. Do tej pory nie odnaleziono kobiety, która była widziana w ubiegły wtorek w rzece San. Przez ostatnie dni policyjne patrole wielokrotnie sprawdzały brzeg rzeki w okolicach miejscowości Osada Leżachów, Kostków, Manasterz i Nielepkowice. Policjanci zwrócili się także do tych jednostek Policji, przez których teren działania przepływa San, z prośbą o sprawdzanie brzegów tej rzeki.
Od kilku dni policjanci poszukują również 64-letniej mieszkanki Lubaczowa. Do zaginięcia doszło 15 listopada na terenie Jarosławia. W poszukiwaniu kobiety, funkcjonariusze sprawdzali dworce, schroniska, szpitale a także te miejsca, w które mogła udać się zaginiona.
mg