Poszukiwali zaginionego grzybiarza na terenie dwóch powiatów
Policjanci z Jarosławia i Lubaczowa prowadzili ubiegłej nocy poszukiwania 20-letniego grzybiarza. Mieszkaniec gminy Radymno udał się wczoraj po południu do lasu w okolicach Miękisza Nowego. Po zapadnięciu zmroku, zgubił się. Patrole sprawdzały drogi dojazdowe i tereny leśne na granicy dwóch powiatów. Rano, jeden z policjantów zauważył zaginionego w lesie. Nie wymagał on pomocy medycznej.
Policjanci przez całą noc poszukiwali 20-letniego mieszkańca gminy Radymno. Wczoraj około godz. 16, mężczyzna udał się na grzyby do lasu w okolicach Miękisza Nowego. O zaginięciu mężczyzny, wczoraj późnym wieczorem, powiadomiła policjantów jego rodzina .
Z zawiadomienia rodziny wynikało, że 20-latek poszedł do lasu razem z kolegą. Jednak po pewnym czasie mężczyźni rozdzielili się. Już po zapadnięciu zmroku siostra rozmawiała z zaginionym i wtedy oświadczył, że zgubił się w lesie. Potem jego telefon milczał.
Zaginionego poszukiwały policyjne patrole z Jarosławia, Radymna i komendy w Lubaczowie. Funkcjonariusze sprawdzali drogi leśne w rejonie Czerniawki, Miękisza Nowego i Miękisza Starego, Tuchli, Zaleskiej Woli, Chałupek Chotynieckich.
Dzielnicowi z lubaczowskiej komendy sprawdzali tereny w Nowej Grobli, teren Bihali i Potoku Jaworowskiego.
Policjanci sygnalizowali mężczyźnie swoją obecność używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Funkcjonariusze pieszo sprawdzali także okoliczne zarośla. Tuż po godz. 6 rano, jeden z policjantów zauważył mężczyznę, który wyglądem odpowiadał rysopisowi zaginionego. Mężczyzna nie wymagał pomocy medycznej, został odwieziony do domu.