Nieznajomy składa zyskowną propozycję - może to oszust?
Data publikacji 13.10.2004
400 złotych stracił 74-letni mieszkaniec gminy Nowy Żmigród, który dał się przekonać oszustowi do przyjęcia pieniędzy rzekomo znalezionych na drodze. Wczoraj przed południem wybrał pieniądze w jednym z jasielskich banków. W drodze do...
400 złotych stracił 74-letni mieszkaniec gminy Nowy Żmigród, który dał się przekonać oszustowi do przyjęcia pieniędzy rzekomo znalezionych na drodze. Wczoraj przed południem wybrał pieniądze w jednym z jasielskich banków. W drodze do ZUS-u, gdzie miał dokonać wpłaty, na ul. Kościuszki natknął się na nieznajomego mężczyznę, który twierdził, że właśnie znalazł pieniądze na ulicy i chce się nimi podzielić. Przekonywał, że w zasadzie to obaj w tym samym czasie dostrzegli je więc każdemu należy się połowa sumy. Straszy człowiek zgodził się, ale zaraz po tym podszedł do nich inny mężczyzna twierdząc, że zgubił pieniądze i, że widział, jak ci dwaj je odnaleźli. Mówił, że rozpozna zgubione banknoty i zażądał aby pokazali jakie pieniądze mają przy sobie. Niedoszły wspólnik do podziału sumy, pokazał banknoty znalezione na ulicy i zwrócił je rzekomemu właścicielowi. Natomiast naiwny mieszkaniec gminy Nowy Żmigród wyjął pieniądze, które podjął w banku. Podał je do ręki nieznajomego, który przejrzał plik banknotów a następnie potwierdził, że te pieniądze rzeczywiście nie należą do niego.
To pewnie uspokoiło 74-latka. Po tym wszystkim poszedł do ZUS-u. Jednak przy kasie przeliczył pieniądze i okazało się, że w pliku brakuje czterech 100-złotowych banknotów.
Coraz częściej jesteśmy informowani o działaniu oszustów. Zwracamy uwagę na to zagrożenie. Przestępcy wykorzystują ludzką naiwność, zwłaszcza fakt, że osoby starsze obdarzają nieznajomych nadmiernym zaufaniem. Apelujemy o rozmawianie z najbliższymi i sąsiadami o tych zagrożeniach, szczególnie z osobami starszymi i samotnymi, które są najbardziej narażone na niebezpieczeństwa.