W toku codziennej policyjnej służby
Data publikacji 03.10.2005
Na środku jezdni dwaj mężczyźni okładali się pięściami, kopali nogami, wreszcie obaj stoczyli się do przydrożnego rowu. Bójce towarzyszyły okrzyki, głównie wulgaryzmy. Zaciekawieni tym i zgorszeni mieszkańcy pobliskich domów wyszli na drogę...
Na środku jezdni dwaj mężczyźni okładali się pięściami, kopali nogami, wreszcie obaj stoczyli się do przydrożnego rowu. Bójce towarzyszyły okrzyki, głównie wulgaryzmy. Zaciekawieni tym i zgorszeni mieszkańcy pobliskich domów wyszli na drogę obserwować zdarzenie. Działo się to w niedzielę około godz. 15.30 w jednej z podjasielskich miejscowości.
Policjanci z posterunku w Jaśle najechali na nie w związku z zupełnie inną sprawą. Mając taki obraz przed oczyma natychmiast przystąpili do interwencji. W rowie rozłączyli mężczyzn, ale ci z kolei obrócili swoją agresję w stronę policjantów. W tej sytuacji policjanci zmuszeni zostali do użycia pałek służbowych i kajdanek.
Napastnicy zostali obezwładnieni i przewiezieni do komendy. W drodze próbowali jeszcze zdemolować radiowóz. Policjanci ustalili ich tożsamość i okazało się że są to bracia w wieku 23 i 26 lat. Na badaniach w szpitalu stwierdzono, że jeden z nich ma rozbity nos, drugi opuchliznę oka, obaj liczne potłuczenia i otarcia naskórka. Zatrzymani zostali w komendzie do wytrzeźwienia. Jeden z braci zgodził się na badanie alkomatem. Badanie dało wynik 2,3 promila. Od drugiego z uwagi na brak jego zgody pobrana została krew do badań laboratoryjnych