Wydarzenia

Grupa z Łodzi wpadła w Jaśle

Data publikacji 26.10.2005

Przejechali pół Polski i wpadli w Jaśle. Czterej mieszkańcy Łodzi specjalizujący się w kradzieżach sklepowych. Jasielscy policjanci odzyskali towar o wartości paru tysięcy złotych. To pracownik jednego z jasielskich marketów wypatrzył...

Przejechali pół Polski i wpadli w Jaśle. Czterej mieszkańcy Łodzi specjalizujący się w kradzieżach sklepowych. Jasielscy policjanci odzyskali towar o wartości paru tysięcy złotych.   To pracownik jednego z jasielskich marketów wypatrzył przestępców. Około godz.15. dostrzegł, że grupa osób wynosi towar z marketu z pominięciem kasy. Zadzwonił więc pod numer 997. Policjanci za chwilę pojawili się na miejscu i zatrzymali podejrzanych. Okazało się, że są nimi mieszkańcy Łodzi: Marcin S. (l.26), Andrzej K. (l. 23), Elżbieta K. (l.40) i Grzegorz U. (l.25). Przy sobie nie mieli żadnych przedmiotów ze sklepu, prawdopodobnie pozbyli się go tuż przed interwencją, i nie przyznawali się kradzieży. Twierdzili, że do Jasła przyjechali pociągiem i w naszym mieście zatrzymali się w drodze do Nowego Sącza, gdzie będą uczestniczyć w pogrzebie. Po wylegitymowaniu, nie było podstawy do dalszego ograniczenia wolności łodzian, więc zostali oni zwolnieni.   Jednak kilka chwil przedtem policjanci z jednego z patroli prewencji zauważyli w pewnej odległości od sklepu podejrzany samochód. We wnętrzu znajdowały się spore ilości różnego rodzaju kosmetyków i artykułów spożywczych.   W tym stanie rzeczy, policjanci z ukrycia obserwowali przyjezdnych podejrzewając, że to właśnie ich pojazd. Podejrzenia policjantów potwierdziły się. Łodzianie podzielili się na pary i jeszcze przez ponad godzinę przemieszczali się po osiedlach Baczyńskiego i Kopernika upewniając się, że nie są obserwowani. Dopiero około godziny 17.00 jedna z par wsiadła właśnie do wytypowanego przez policjantów samochodu. Zaraz też osoby te zostały zatrzymane. W wyniku przeszukania samochodu policjanci zabezpieczyli towar pochodzący z tego marketu o łącznej wartości około 1.000 zł. Oprócz tego kosmetyki i artykułu spożywcze o jeszcze większej wartości łącznej, które prawdopodobnie zostały skradzione w innych sklepach.      
Powrót na górę strony