Nie widział czerwonego światła?
Data publikacji 27.03.2006
Osoby korzystające w miniony weekend z głównego jasielskiego skrzyżowania, ulic Piłsudskiego i Kasprowicza od piątku wieczorem musiały szczególnie uważać, a to z tego powodu, że na skrzyżowaniu włączone było pulsujące światło pomarańczowe. Był...
Osoby korzystające w miniony weekend z głównego jasielskiego skrzyżowania, ulic Piłsudskiego i Kasprowicza od piątku wieczorem musiały szczególnie uważać, a to z tego powodu, że na skrzyżowaniu włączone było pulsujące światło pomarańczowe. Był to skutek uszkodzenia sygnalizatora w wyniku wypadku drogowego, który się wydarzył w piątek wieczorem.
Około godz. 18.30 na skrzyżowaniu zderzyły się trzy samochody, dwa z nich uderzyły w sygnalizator.
Policjanci zebrali informacje na temat okoliczności wypadku. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że to 19-letni jaślanin, kierując samochodem osobowym Audi 80, jadąc ulicą Kasprowicza w kierunku wiaduktu, wjechał na skrzyżowanie prawdopodobnie wtedy, gdy świeciło się czerwone światło, a na skrzyżowanie wjeżdżały z przeciwnych kierunków dwa pojazdy, od strony huty – ciężarowy mercedes, a od ul. Towarowej ford escort.
Na skutek takiego zachowania kierującego Audi, na środku skrzyżowania doszło do zderzenia jego samochodu z mercedesem. W wyniku tego, ciężarówka zjechała na przeciwny pas jezdni uderzając najpierw w escorta, a następnie w słup sygnalizacji świetlnej. Ford escort po zderzeniu z mercedesem zatrzymał się na tym samym słupie.
Mercedesem kierował 23-letni mieszkaniec gminy Czudec, fordem – 19-letni jaślanin. To właśnie kierujący fordem z obrażeniami ciała: skręceniem kręgosłupa i urazem nogi, został przewieziony do szpitala.
Policjanci zbadali na alkomacie kierujących. Wszyscy trzej byli trzeźwi.
Okoliczności wypadku wyjaśniać będą policjanci Sekcji Dochodzeniowo-śledczej.