Wydarzenia

Nietrzeźwy jechał kradzionym rowerem

Data publikacji 17.09.2013

Policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego zatrzymali pijanego mężczyznę kierującego rowerem. Okazało się, że rower, którym jechał, ukradł chwilę wcześniej. Tłumaczył, że nie chciało mu się wracać pieszo z imprezy zakrapianej alkoholem. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i poddał dobrowolnie karze.

Policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego zatrzymali pijanego mężczyznę kierującego rowerem. Okazało się, że rower, którym jechał, ukradł chwilę wcześniej. Tłumaczył, że nie chciało mu się wracać pieszo z imprezy zakrapianej alkoholem. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i poddał dobrowolnie karze.


Policjanci patrolujący teren Jasła na jednej z ulic zauważyli rowerzystę, który nie mógł utrzymać prostego toru jazdy. Funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli i zbadali stan jego trzeźwości. 20-letni mieszkaniec Jasła miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się, że zatrzymany mężczyzna porusza się skradzionym rowerem o wartości jednego tysiąca złotych. 


W toku dochodzenia policjanci ustalili, że w dniu kradzieży 20-latek wybrał się do kolegi w odwiedziny. W czasie spotkania zakrapianego alkoholem, w którym uczestniczyło kilka osób, pokłócił się z gośćmi i został wyproszony przez gospodarza z imprezy. Jak wyjaśnił, gdy wyszedł na zewnątrz domu zauważył stojący w pobliżu rower. Ponieważ nie chciało mu się iść pieszo zabrał jednoślad i postanowił pojechać nim do kolejnego kolegi. Na drodze  stanęli mu jednak policjanci i trafił na komendę.   


W czasie postępowania okazało się, że to nie wszystkie występki, które ma na swoim sumieniu. Końcem sierpnia br. wracając z imprezy obrzucił kamieniami jeden z domów w Jaśle, powodując uszkodzenia elewacji ścian oraz okien budynku.


Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży roweru, uszkodzenia mienia oraz kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i poddał dobrowolnie karze. Odzyskany rower wkrótce wróci do właściciela.
 

Powrót na górę strony