W czasie wolnym od służby zatrzymał wandali
Funkcjonariusz Posterunku Policji w Tarnowcu, będący poza służbą, zatrzymał dwóch młodych mężczyzn, którzy w nocy zakłócali porządek publiczny i niszczyli znaki drogowe w Czeluśnicy. 18 i 21-latkowi grożą surowe konsekwencje za popełnione wykroczenia.
Do tego zdarzenia doszło w sobotę przed godz. 2 w nocy w Czeluśnicy. Policjant, na co dzień pełniący służbę na posterunku w Tarnowcu, spał w domu. Nagle obudziły go dobiegające z ulicy głośne krzyki i hałasy oraz wystrzały petard. Zaniepokojony ubrał się i wyszedł z mieszkania, zobaczyć co się dzieje. Okazało się, że za te wybryki odpowiedzialna jest grupa młodych osób.
W związku z tym, że w ostatnich miesiącach na terenie gminy Tarnowiec dochodziło do licznych aktów wandalizmu, głównie dewastacji znaków drogowych, wykrycie sprawców tych wykroczeń oraz eliminowanie wszelkich wybryków chuligańskich, dla mundurowych z lokalnego posterunku Policji stało się sprawą priorytetową. Policjant podejrzewał, że beztroskie zachowaniem młodych ludzi, może przynieść poważniejsze konsekwencje.
Zauważył, że wśród członków grupy są dwaj znani mu młodzi mieszkańcy gminy Tarnowiec. Szybko okazało się, że policyjna intuicja nie zawiodła funkcjonariusza. Młodzi mężczyźni postanowili rozładować swoje emocje na jednym z przydrożnych znaków drogowych. 18 i 21-latek uderzali w znak drogowy i próbowali go wywrócić, po czym pobiegli w kierunku miejscowości Umieszcz. Po drodze w rejonie stadionu sportowego w Czeluśnicy "siłowali" się z przydrożną tablicą informacyjną, wychodzili na nią i próbowali ją wygiąć. Funkcjonariusz nie czekał na dalszy rozwój sytuacji i zainterweniował. Zatrzymał obu mężczyzn. Teraz mogą ponieść odpowiedzialność za zakłócenie porządku publicznego i uszkodzenie znaków drogowych.
Czynności wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Posterunek Policji w Tarnowcu.
pw