Skradziony rower utopił w stawie
Policjanci ustalili sprawcę kradzieży roweru, do której doszło końcem października w Łańcucie. Złodziejem okazał się 20-letni mieszkaniec gminy Krasne. Mężczyzna skradziony jednoślad postanowił "ukryć" w przydomowym stawie.
Końcem października dyżurny łańcuckiej komendy otrzymał informację o kradzieży roweru, do której doszło w Łańcucie. Poszkodowana zostawiła jednoślad na terenie dworca PKP, a gdy wróciła po niego już go nie było. Wartość skradzionego mienia właścicielka wycenił na kilkaset złotych.
Policjanci ustalili sprawcę kradzieży, którym okazał się 20-letni mieszkaniec gminy Krasne. Mężczyzna widząc nieprawidłowo zabezpieczony rower, zabrał go i wrócił na nim do domu. Sprawca użytkował jednoślad jeszcze przez kilka dni, a następnie utopił go w przydomowym stawie.
20-latek usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Za kradzież grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Policja po raz kolejny apeluje do właścicieli jednośladów o ich prawidłowe zabezpieczanie i przechowywanie. Zabezpieczajmy rowery, nawet gdy zostawiamy je na krótką chwilę. Pamiętajmy, że często to właśnie okazja czyni złodzieja.