Okradli siostry - są poszukiwani
Data publikacji 17.07.2006
Sobotnie przedpołudnie przyniosło ogromna stratę finansową dwóm mieszkankom Łańcuta. Około godziny dziesiątej do ich mieszkania zadzwonił kilkunastoletni chłopiec, wyglądający na obcokrajowca, choć mówił po polsku. Zaoferował pomoc od proboszcza,...
Sobotnie przedpołudnie przyniosło ogromna stratę finansową dwóm mieszkankom Łańcuta. Około godziny dziesiątej do ich mieszkania zadzwonił kilkunastoletni chłopiec, wyglądający na obcokrajowca, choć mówił po polsku. Zaoferował pomoc od proboszcza, jednak kobieta roztropnie odmówiła. Musiała jednak wyjść na chwilę do miasta, pozostawiając w mieszkaniu 80 letnią siostrę, która jest obłożnie chora i z tego względu drzwi do mieszkania pozostały otwarte. Wychodząc, zauważyła jeszcze na klatce schodowej trzy kobiety, których wygląd wskazywał, podobnie jak u chłopca, na zagraniczne pochodzenie. W tym czasie do mieszkania wszedł chłopiec i jak relacjonowała później przykuta do łóżka kobieta, w podobnie natarczywy sposób oferował pomoc od proboszcza. Następnie chwilę pokręcił się po mieszkaniu, po czym raptownie wybiegł z niego, nie zamykając drzwi.
Okazało się, że z mieszkania zginęła przechowywana przez siostry większa suma pieniędzy, prawie 28 000 zł., którą miały przygotowaną na wymianę mieszkania. Ponadto sąsiedzi sióstr potwierdzili, że do nich także usiłował wejść młody chłopiec, oferujący bardzo natarczywie „pomoc od proboszcza”.
Poszukiwaniem zuchwałych złodziei zajmują się policjanci z Łańcuta.