Nie kupuj kota w worku
Data publikacji 19.02.2008
Kupić piłę spalinową wartą tysiąc złotych za 350 jest chyba wyjątkową okazją. Tak zapewne pomyślała wczoraj kobieta z Wysokiej, kiedy nieznany jej mężczyzna zaproponował taką właśnie transakcję. Tuż po południu do jednego z domów w Wysokiej, powiat...
Kupić piłę spalinową wartą tysiąc złotych za 350 jest chyba wyjątkową okazją. Tak zapewne pomyślała wczoraj kobieta z Wysokiej, kiedy nieznany jej mężczyzna zaproponował taką właśnie transakcję. Tuż po południu do jednego z domów w Wysokiej, powiat łańcucki, przyszedł mężczyzna i oznajmił gospodyni, że numer ich domu został wylosowany przez komputer. Dlatego może ona nabyć okazyjnie piłę spalinową do cięcia drzewa za kwotę 350 złotych, podczas, gdy normalnie jej cena sięga tysiąca złotych. Brzmiało to na tyle zachęcająco, że kobieta przystała na taką transakcję i wręczyła nieznajomemu uzgodnioną kwotę w zamian za pudło ze sprzętem. Sprawdziło się jednak przysłowie o nie kupowaniu kota w worku, bowiem po rozpakowaniu okazało się, że wewnątrz znajdowała się piła, ale elektryczna, którą bez okazji i promocji można nabyć prawie o połowę taniej. Po raz kolejny przestrzegamy przed "okazyjnym" kupowaniem jakichkolwiek rzeczy, należy żądać okazania dokumentów potwierdzających promocję, losowanie, czy też inny szczęśliwy traf, a przede wszystkim tożsamość osoby, która to oferuje. Może sie okazać, że po transakcji trzeba będzie szukać oszusta, tak jak w opisanym powyżej przypadku.