Nocna szarża Oplem
Data publikacji 10.06.2008
Zdecydowanie i aktywnie wystąpili uczestnicy zabawy w Markowej przeciwko pijanemu, jak się później okazało, kierowcy samochodu, który zakłócał im rozrywkę.Samochód , który w nocy jeździ bez świateł zawsze zwraca uwagę ludzi. Tym razem ludzi było...
Zdecydowanie i aktywnie wystąpili uczestnicy zabawy w Markowej przeciwko pijanemu, jak się później okazało, kierowcy samochodu, który zakłócał im rozrywkę.Samochód , który w nocy jeździ bez świateł zawsze zwraca uwagę ludzi. Tym razem ludzi było dużo, ponieważ w Markowej odbywała się zabawa. Było już po drugiej w nocy w niedzielę, kiedy w okolicy miejscowego GOK-u pojawił się samochód, który z rykiem silnika i bez włączonych świateł jeździł całą drogą. Wewnątrz siedziało czterech młodych mężczyzn. Po zgłoszeniu tego faktu na Policję kilku odważnych uczestników zabawy postanowiło pojechać za Oplem Corsą. Jechali za tamtym pojazdem jakiś czas, a kiedy natrafiła się okazja, zablokowali mu drogę i zmusili do zatrzymania. Jednak na widok nadjeżdżającego radiowozu kierowca i pasażerowie Corsy uciekli. Udało się ich jednak złapać, a stan mężczyzny, który został wskazany i rozpoznany jako kierowca Opla, pozwolił zrozumieć jego niechęć do spotkania policjanta. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że był pijany, miał prawie 2 promile (0,91 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu, a badanie jego przeszłości wykazało, że ma on prawomocny zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązujący jeszcze przez kilka lat.Prawie 22-letni mieszkaniec Handzlówki spędził resztę nocy w rzeszowskim areszcie, a po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności nocnej szarży stanie przed sądem.