Nieszczęśliwy wypadek w sadzie
Data publikacji 19.06.2008
77-letni mieszkaniec Łańcuta zginął wczoraj w wypadku przy pracy w ogrodzie. Podczas podcinania gałęzi piłą elektryczną mężczyzna przewrócił się, a pracująca piła zraniła go w szyję. Rana okazała się śmiertelna. Mężczyzna mieszkał samotnie i...
77-letni mieszkaniec Łańcuta zginął wczoraj w wypadku przy pracy w ogrodzie. Podczas podcinania gałęzi piłą elektryczną mężczyzna przewrócił się, a pracująca piła zraniła go w szyję. Rana okazała się śmiertelna. Mężczyzna mieszkał samotnie i kiedy nie odbierał telefonów od rodziny, postanowili oni sprawdzić, co się z nim dzieje. Ponieważ nie było go w domu córka poszła szukać go w sadzie i tam ujrzała makabryczny widok.Okazało się, że jej ojciec podcinał gałęzie piłą elektryczną, a jako podwyższenia użył metalowego wózka. Ponieważ wózek był przewrócony należy przyjąć, że doszło do upadku mężczyzny i w tym czasie pracująca piła spowodowała śmiertelną ranę szyi.Podczas oględzin, pod nadzorem prokuratora, wykluczono udział osób trzecich, zwłoki zabezpieczono w prosektorium.