Sprawcy pobić odpowiedzą za swe czyny
Data publikacji 23.07.2008
W odstępie kilku dni w różnych miejscowościach naszego powiatu doszło do pobić, w których ucierpieli młodzi ludzie.W niedzielę młody mężczyzna z Kraczkowej poszedł do pobliskiego Cierpisza na zabawę. Kiedy w nocy wracał do domu, poszła za nim trójka...
W odstępie kilku dni w różnych miejscowościach naszego powiatu doszło do pobić, w których ucierpieli młodzi ludzie.W niedzielę młody mężczyzna z Kraczkowej poszedł do pobliskiego Cierpisza na zabawę. Kiedy w nocy wracał do domu, poszła za nim trójka miejscowych młodzieńców z wyraźnym zamiarem zaczepiania go. Wołali, idąc za nim, aby się zatrzymał i bił z nimi. Kiedy ignorował zaczepki słowne, zaczęli go popychać, kopać i uderzać rękami i z „główki”. Zagroził wreszcie napastnikom, że zadzwoni na Policję i uciekł napastnikom, którzy pomimo pościgu nie zdołali go dogonić. Dwaj bracia i ich kolega, wszyscy z Cierpisza, już wkrótce usłyszą zarzuty. 22 – letni mężczyzna z Kraczkowej doznał urazu oka.Także w niedzielę został pobity siedemnastolatek w Medyni Łańcuckiej. Razem z kolegami z Medyni Głogowskiej poszli do znajomego do sąsiedniej miejscowości. Było to już po godzinie 20.00.Kiedy wracali w czterech od niego, w okolicy szkoły zostali zaczepieni przez kilku miejscowych chłopców, z których jeden zaczął szarpać Mateusza za ubranie i popychać go. W trakcie szarpaniny Mateusz przewrócił się i leżąc poczuł kilka kopnięć na plecach i nogach. Kiedy po tym wstawał, jeden z napastników podszedł do niego i bez powodu uderzył go pięścią w twarz.Uderzenie zamroczyło Mateusza, ale z pomocą kolegów, którym wcześniej napastnicy udaremniali ratunek, doszedł do domu, tamując krew, która leciała mu z nosa. Matka chłopca, która po jego powrocie zauważyła obrażenia, zawiozła go do lekarza oraz zgłosiła pobicie syna w Komendzie Policji w Łańcucie. Mateusz doznał złamania nosa i oczodołu.Policjanci z Łańcuta wyjaśniają okoliczności obydwu zdarzeń, znana jest już tożsamość wszystkich sprawców.