Policja poszukuje oszusta
Data publikacji 19.11.2008
Tysiąc złotych strat poniósł właściciel i personel jednego z łańcuckich sklepów. Oszukane telefonicznie przez mężczyznę podały mu kody doładowań telefonów komórkowych. Wczoraj przed południem do sklepu samoobsługowego w Łańcucie zatelefonował...
Tysiąc złotych strat poniósł właściciel i personel jednego z łańcuckich sklepów. Oszukane telefonicznie przez mężczyznę podały mu kody doładowań telefonów komórkowych.
Wczoraj przed południem do sklepu samoobsługowego w Łańcucie zatelefonował mężczyzna, który przedstawił się jako kontroler terminali. Poinformował rozmówczynię, że terminal w ich sklepie wygenerował manko, które będzie można zlikwidować wykonując jego polecenia. Polecił drukować kolejne doładowania i podawać mu numery, co kobieta skwapliwie wykonywała.
Kiedy jednak doszła do kwoty 1 000 złotych doładowań u różnych operatorów komórkowych jej kierowniczka postanowiła sprawdzić całą tą operację. Okazało się, że w ogóle nie istnieje struktura organizacyjna, na jaka powoływał się mężczyzna. Czym prędzej zaprzestały podawania kolejnych numerów i zgłosiły oszustwo na Policję.
Policja ostrzega, ponieważ nie jest to pierwszy tego typu przypadek, przed kolejnymi oszustwami. Nie wolno bezkrytycznie wykonywać poleceń wydawanych telefonicznie przez niezidentyfikowanych rozmówców, zwłaszcza niosących za sobą skutki materialne. Wskazane jest zaznajomienie wszystkich osób z procedurami i sposobami kontroli wykonywanej pracy.