Strzelał ze "straszaka" w domu
Data publikacji 17.03.2009
Wezwanie do wczorajszej interwencji brzmiało dość dramatycznie. Kobieta zgłaszała, że jej konkubent strzela do niej z wiatrówki.
Wezwanie do wczorajszej interwencji brzmiało dość dramatycznie. Kobieta zgłaszała, że jej konkubent strzela do niej z wiatrówki.
Wbrew powszechnemu mniemaniu, przy pomocy wiatrówki można wyrządzić komuś poważną, często nieodwracalną szkodę. Toteż nie ma się co dziwić, że policjanci przystąpili do interwencji z należytą ostrożnością i uwagą.
Okazało się, że młody mężczyzna używał pistoletu hukowego, tzw. „straszaka”, który został przekazany policjantom przez zgłaszającą, która ponadto oświadczyła, że nic jej się nie stało.
Funkcjonariusze zabezpieczyli przekazany im przedmiot.