10-letni rowerzysta wjechał w przyczepę
Data publikacji 13.05.2010
Policjanci wyjaśniali wczoraj okoliczności, w jakich 10-latek z Białobrzegów doznał obrażeń głowy. Okazało się, że jadąc na rowerze wjechał w stojący na poboczu wóz.
Policjanci wyjaśniali wczoraj okoliczności, w jakich 10-latek z Białobrzegów doznał obrażeń głowy. Okazało się, że jadąc na rowerze wjechał w stojący na poboczu wóz.
Wczoraj po południu policjanci przyjęli zgłoszenie o urazie głowy, jakiego doznał 10-latek. Według jego relacji, gdy wracał na rowerze z boiska sportowego, został zaskoczony przez deszcz. Przyspieszył, by dotrzeć do domu. W pewnym momencie uderzył w stojący na poboczu wóz przystosowany do ciągnika rolniczego.
Po uderzeniu przewrócił się, ale wstał i kontynuował jazdę. Jego rozbitą i krwawiącą głowę zauważył 11-letni kolega, który zaprowadził go do swojego dziadka, a ten wezwał pogotowie. Obrażenia nie były na szczęście groźne i po udzieleniu pomocy w Centrum Medycznym w Łańcucie chłopiec wrócił do domu wraz z ojcem.
Policjanci ustalili, że faktycznie we wskazanym miejscu stała przyczepa, którą jeden z mieszkańców Białobrzegów zwoził drzewo. Ponieważ w trakcie pracy zaczął padać deszcz, zostawił wóz na poboczu, a później zabrał go stamtąd. Według jego relacji przyczepa nie blokowała przejazdu.