Nieletni podejrzani o kradzież w rękach Policji
Dwaj piętnastoletni bracia włamali się do niezamieszkałego budynku w Żołyni. Skradzione przez nich rzeczy pokrzywdzony wycenił na 1000 złotych.
Dwaj piętnastoletni bracia włamali się do niezamieszkałego budynku w Żołyni. Skradzione przez nich rzeczy pokrzywdzony wycenił na 1000 złotych.
Wczoraj po południu policjanci z posterunku w Żołyni przyjęli zgłoszenie od mieszkańca Biedaczowa. Mężczyzna zgłosił włamanie do niezamieszkałego budynku, który należy do niego, a znajduje się w Żołyni. Z budynku i posesji pokrzywdzonego sprawcy ukradli m.in. motorower, silnik i osprzęt elektryczny oraz silnik tzw. trójkołowca. Łącznie straty zostały wycenione na 1 tys. złotych.
Policjanci szybko ustalili sprawców tego czynu, okazali się nim dwaj piętnastoletni bracia, mieszkający w tej samej miejscowości, co pokrzywdzony. Okazało się, że do budynku włamali się w niedzielę, natomiast skradzione rzeczy schowali na terenie posesji. Następnego dnia, razem z kolegą przewieźli wszystko w inne miejsce.
Obaj chłopcy przyznali się do kradzieży. Po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności tej sprawy, zostanie ona skierowana do sądu rodzinnego. Policjanci odzyskali część utraconych rzeczy i zwrócono je właścicielowi.