Wydarzenia

Policja poszukuje sprawcy napadu na sklep w Białobrzegach

Data publikacji 26.01.2011

Policja szuka bandyty, który wczoraj wieczorem napadł na sklep w Białobrzegach. Napastnikowi nie udało się ukraść pieniędzy, uciekł spłoszony krzykami ekspedientki. Kobieta dzwoniąc po Policję mówiła, że bandyta miał w ręku przedmiot przypominający pistolet.

Policja szuka bandyty, który wczoraj wieczorem napadł na sklep w Białobrzegach. Napastnikowi nie udało się ukraść pieniędzy, uciekł spłoszony krzykami ekspedientki. Kobieta dzwoniąc po Policję mówiła, że bandyta miał w ręku przedmiot przypominający pistolet.

Wczoraj, kilkanaście minut przed godziną 18.00 do sklepu GS w Białobrzegach wtargnął zamaskowany mężczyzna. Trzymając w ręku przedmiot, który wyglądał jak broń sterroryzował ekspedientkę i zażądał wydania pieniędzy ze sklepowej kasy.

Kobieta, pomimo krzyków napastnika nie wydała pieniędzy. Bandyta szarpał kobietę, próbował sam otworzyć kasę, ale bezskutecznie. Napadnięta cały czas wzywała pomocy, krzyczała, co zapewne spłoszyło napastnika. Ekspedientka nie straciła przytomności umysłu i zadzwoniła na Policję informując o napadzie. Jej pospieszna relacja wystarczyła dyżurnemu, aby do placówki skierować patrol z miejscowego posterunku.

Napastnik uciekł jednak przed przyjazdem radiowozu. Jest poszukiwany przez wszystkie patrole. Na miejscu zdarzenia policjanci wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady, a przede wszystkim zajęli się wystraszoną kobietą. Jej zeznania będą bardzo ważne dla schwytania sprawcy i udowodnienia mu winy.


Według jej opisu był to mężczyzna, mógł mieć ok. 175 cm. wzrostu, na twarzy miał czarną kominiarkę, a na głowie biały kaptur.
 

Powrót na górę strony