Wydarzenia

Nieudane oszustwo metodą "na wnuczka"

Data publikacji 11.01.2012

Policjanci z Łańcuta przyjęli wczoraj zgłoszenie o próbie oszustwa metodą "na wnuczka". Kobieta, do której zadzwonił mężczyzna podający się za bratanka nie przekazała mu żadnych pieniędzy. Sprawdziła też, czy prawdziwy bratanek rzeczywiście potrzebuje pomocy.

Policjanci z Łańcuta przyjęli wczoraj zgłoszenie o próbie oszustwa metodą "na wnuczka". Kobieta, do której zadzwonił mężczyzna podający się za bratanka nie przekazała mu żadnych pieniędzy. Sprawdziła też, czy prawdziwy bratanek rzeczywiście potrzebuje pomocy.

 

Mieszkająca w Łańcucie kobieta zawiadomiła wczoraj Policję o próbie oszustwa. Wczesnym popołudniem zadzwonił do niej mężczyzna, który podając się za bratanka prosił o pożyczenie znacznej kwoty pieniędzy. Oczywiście gwarantował szybki zwrot pożyczki. Jako powód podał kolizję drogową, której rzekomo był sprawcą i musiał dojść do szybkiego porozumienia z poszkodowanym cudzoziemcem.

Kobieta zgodnie z prawdą odpowiedziała, że nie dysponuje taką kwotą, wobec czego rozmówca szybko się rozłączył. Jednak kobieta sama skontaktowała się z prawdziwym bratankiem, który zaprzeczył, aby zwracał się do niej z prośbą o pieniądze.

Pomimo, że nie doszło do utraty pieniędzy apelujemy do wszystkich, którzy chcą pomagać innym zwracającym się o pomoc finansową, aby weryfikowali tożsamość osoby proszącej o wsparcie. Telefon wykonany do prawdziwego krewnego może uchronić od dotkliwej straty finansowej.

Powrót na górę strony