Zatrzymany amator cudzych pojazdów
Policjanci wydziału kryminalnego komendy w Łańcucie zatrzymali mężczyznę, który w nocy z 31 marca na 1 kwietnia dopuścił się krótkotrwałego użycia pojazdu. Ustalono, że usiłował użyć także innego pojazdu i ukraść radio samochodowe. Zatrzymany mężczyzna to 27-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego.
Policjanci wydziału kryminalnego komendy w Łańcucie zatrzymali mężczyznę, który w nocy z 31 marca na 1 kwietnia dopuścił się krótkotrwałego użycia pojazdu. Ustalono, że usiłował użyć także innego pojazdu i ukraść radio samochodowe. Zatrzymany mężczyzna to 27-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego.
W świąteczny poniedziałek, policjanci z łańcuckiej komendy zatrzymali mężczyznę, który w nocy z 31 marca na 1 kwietnia br. w Rakszawie dwukrotnie wsiadał do cudzych samochodów i próbował nimi odjechać. Oba samochody to ople. Pierwszy zaparkowany był pod domem właściciela. Sprawca zerwał stacyjkę, próbując uruchomić pojazd. Nie udało mu się jednak nim odjechać. Nie zniechęciło go to do dalszych prób. Tej samej nocy zauważył inny pojazd, także zaparkowany pod domem właściciela. Tym razem w stacyjce pozostawione były kluczyki. Mężczyzna uruchomił samochód i odjechał, lecz jego podróż zakończyła się w przydrożnym rowie. Wystraszony zbiegł z miejsca zdarzenia.
Policjanci ustalili świadka, który widział podróżującego mężczyznę i zapamiętał jego rysopis. W trakcie wykonywania czynności przy porzuconym samochodzie, otrzymano informację o innym zdarzeniu, jakie miało miejsce tej samej nocy w Rakszawie. Nieznany sprawca usiłował ukraść radio samochodowe z jeszcze innego pojazdu. Policjanci po przeanalizowaniu tych trzech zdarzeń oraz na podstawie śladów kryminalistycznych ustalili, że we wszystkich przypadkach sprawcą była ta sama osoba.
Na podstawie zebranych materiałów z miejsc zdarzeń, śladów oraz rysopisu podanego przez świadka, policjanci ustalili sprawcę tych czynów. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Brzózy Stadnickiej. Alkomat pokazał w organizmie 27-latka 1,7 promila alkoholu. Zatrzymany mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Za swoje czyny odpowie przed sądem.