Podpalacz usłyszał kolejny zarzut
Data publikacji 31.03.2016
Policjanci ustalili, że 36-letni mieszkaniec Rakszawy ma na swoim koncie dwa podpalenia. W styczniu br. mężczyzna podpalił stodołę. Okazało się, że inny wywołany przez niego pożar miał miejsce końcem maja 2015 roku, spaliła się wtedy stodoła i przylegająca do niej szopa.
Policjanci ustalili, że 36-letni mieszkaniec Rakszawy ma na swoim koncie dwa podpalenia. W styczniu br. mężczyzna podpalił stodołę. Okazało się, że inny wywołany przez niego pożar miał miejsce końcem maja 2015 roku, spaliła się wtedy stodoła i przylegająca do niej szopa.
Początkiem marca funkcjonariusze z łańcuckiej komendy udowodnili podpalenie stodoły 36-latkowi z Rakszawy. Tamten pożar miał miejsce w styczniu br. Policjanci, którzy pracowali nad wyjaśnieniem tej sprawy wykazali, że mieszkaniec Rakszawy ma na sumieniu jeszcze jedno podpalenie, do którego doszło końcem maja 2015 roku. Ogień zniszczył stodołę oraz przylegającą do niej szopę wypełnioną drewnem opałowym. Pokrzywdzona mieszkanka Rakszawy, wartość strat oceniła na 5 tys. zł.
Policjant prowadzący sprawę postawił podejrzanemu kolejny zarzut wywołania pożaru, a w następstwie tego zniszczenia mienia, za co grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.