Wydarzenia

Wypadek na autostradzie

Data publikacji 07.05.2019

Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze było przyczyną groźnie wyglądające zdarzenia, do którego doszło wczoraj na autostradzie A4. Kierujący skodą utracił panowanie nad pojazdem i czołowo uderzył w bariery energochłonne. Na szczęście nie odniósł większych obrażeń. Ruch w kierunku Rzeszowa odbywał się pasem awaryjnym.

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło po godz. 15, na wysokości miejscowości Łukawiec. Przybyli na miejsce funkcjonariusze łańcuckiej komendy ustalili, że w kierunku Rzeszowa pojazdem marki Skoda jechał 36-letni mężczyzna. Na mokrej nawierzchni utracił on panowanie nad pojazdem i czołowo uderzył w bariery energochłonne.

Rozbity samochód zatrzymał się w poprzek jezdni blokując oba pasy w kierunku Rzeszowa. Na szczęście inni kierowcy zdołali w porę zareagować. W chwili zdarzenia kierujący skodą był trzeźwy. Policjanci ukarali 36-latka mandatem karnym. Kierowcy jadący w kierunku Rzeszowa omijali rozbity pojazd pasem awaryjnym .

Policjanci po raz kolejny apelują o szczególną ostrożność i dostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków. Zdejmijmy nogę z gazu, gdyż na śliskiej nawierzchni bardzo łatwo wpaść w poślizg. Zachowajmy także bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do zderzenia.

  • Stojąca na autostradzie skoda z rozbitym przodem. W tle widoczna karetka pogotowia.
    Foto - KPP Łańcut
  • Stojący w poprzek, na dwóch pasach autostrady samochód marki Skoda. Obok jadący pasem awaryjnym pojazd marki Audi. W tle widoczny radiowóz, straż pożarna oraz pojazd służby drogowej.
    Foto - KPP Łańcut
  • Zbliżenie na przód rozbitek Skody.
    Foto - KPP Łańcut
Powrót na górę strony