Wydarzenia

Był tak pijany, że nie wiedział gdzie się znajduje

Data publikacji 18.05.2009

W nocy z piątku na sobotę, policjanci z Leska interweniowali wobec mężczyzny, który spał na miejscowym dworcu autobusowym. Kompletnie pijany człowiek nie wiedział jak znalazł się kilkadziesiąt kilometrów od domu. Był przekonany, że jest pod sklepem w Czarnej (pow. bieszczadzki).

W nocy z piątku na sobotę, policjanci z Leska interweniowali wobec mężczyzny, który spał na miejscowym dworcu autobusowym. Kompletnie pijany człowiek nie wiedział jak znalazł się kilkadziesiąt kilometrów od domu. Był przekonany, że jest pod sklepem w Czarnej (pow. bieszczadzki).

W piątek, około godz.23, osoba sprawująca nadzór nad budynkiem dworca poprosiła o pomoc dyżurnego leskiej komendy Policji. Nie mogła zamknąć poczekalni, gdyż na jednej z ławek spał mężczyzna. Nie reagował na prośby opuszczenia budynku. Dopiero na widok policjantów wyjaśnił, jak się nazywa i skąd pochodzi. 60-letni mieszkaniec wsi Olchowiec, w powiecie bieszczadzkim, nie potrafił jednak przypomnieć sobie, w jaki sposób znalazł się w Lesku ponad 40 kilometrów od domu. Był przekonany, że śpi na ławce pod jednym ze sklepów w Czarnej.  Mężczyzna był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat. Został zatrzymany do wytrzeźwienia.
 

Powrót na górę strony