Zniszczył wnętrze kaplicy
Mężczyzna, który w piątek zdemolował wnętrze kaplicy w Mchawie, został zatrzymany. Decyzją lekarza trafił do szpitala psychiatrycznego. Wcześniej miał kłopoty ze zdrowiem psychicznym - ustalili policjanci.
Mężczyzna, który w piątek zdemolował wnętrze kaplicy w Mchawie, został zatrzymany. Decyzją lekarza trafił do szpitala psychiatrycznego. Wcześniej miał kłopoty ze zdrowiem psychicznym - ustalili policjanci.
W piątek około godziny 12.20 mieszkaniec Leska przejeżdżający przez miejscowość Mchawa zauważył mężczyznę wrzucającego jakieś przedmioty do rzeki płynącej obok drogi. Pierwotnie myślał, iż ktoś w ten sposób pozbywa się śmieci. Niezwłocznie powiadomił o tym dyżurnego leskiej Policji.
Policjantom, którzy przyjechali na miejsce, podał dokładny rysopis sprawcy, dzięki czemu szybko został on zatrzymany. Wrzuconymi do rzeki przedmiotami okazały się być wiązanki kwiatów, obrazy religijne, ławka, klęcznik , donice z kwiatami i puszka na datki pochodzące z przydrożnej kaplicy w Mchawie. Pomocy przy ujęciu mężczyzny oraz zabezpieczeniu zniszczonych przedmiotów udzielili policjantom mieszkańcy wioski, którzy opiekują się kaplicą.
Sprawcą zdarzenia okazał się być 39-letni mieszkaniec Przysłupia. W trakcie rozmowy z policjantami przyznał się, że kilka dni wcześniej uszkodził siekierą drewniany krzyż w kaplicy w swojej miejscowości. Mężczyzna decyzją lekarza został przewieziony na badania specjalistyczne do Szpitala Psychiatrycznego.