Policjanci i mieszkańcy Polańczyka dla chorego Tobiaszka
Policjanci z Leska i Polańczyka nie zastanawiali się długo, gdy mieszkańcy tej znanej bieszczadzkiej miejscowości postanowili zorganizować festyn dla chorego na białaczkę 2,5-letniego Tobiaszka. Przy naszym policyjnym stoisku, jak zwykle nie brakowało najmłodszych i ich rodziców, którzy tym razem nie tylko bawili się z nami, ale wspierali maleńkiego Tobiasza nie tylko pieniędzmi, ale i swoją obecnością.
Policjanci z Leska i Polańczyka nie zastanawiali się długo, gdy mieszkańcy tej znanej bieszczadzkiej miejscowości postanowili zorganizować festyn dla chorego na białaczkę 2,5-letniego Tobiaszka. Przy naszym policyjnym stoisku, jak zwykle nie brakowało najmłodszych i ich rodziców, którzy tym razem nie tylko bawili się z nami, ale wspierali maleńkiego Tobiasza nie tylko pieniędzmi, ale i swoją obecnością.
Oprócz miejscowych policjantów, chęć wzięcia udziału w pikniku charytatywnym zadeklarowali również młodzi funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji z Rzeszowa, którzy przez całe wakacje pilnują porządku w Polańczyku. Zapragnęli wspomóc chorego chłopca pochodzącego z tej właśnie miejscowości. Policjanci w pełnym umundurowaniu bojowym i w stroju wilka Wyjka - maskotki leskiej Policji, stanowili największą atrakcję dla uczestników pikniku. Najmłodsi z radością przytulali się do Wyjka, a rodzice dbali by każde z dzieci miało pamiątkowe zdjęcie z tego spotkania.
Mali turyści jako pamiątkę z Bieszczad zabierali słynną już „policyjną legitymację” z odciskami swoich palców. Ich rodzice w zamian za policyjne maskotki hojnie wspierali wolontariuszy Fundacji Iskierka, zbierających pieniądze dla małego Tobiaszka.
Wszystkim, którzy razem z nami wzięli udział w tej pięknej akcji serdecznie dziękujemy, a pragnących pomóc zapraszamy na tę stronę internetową.
Tobiaszku, policjanci życzą Ci powrotu do zdrowia!